Jestem mężem mojej żony od 17 lat. Mamy dwoje nieletnich dzieci. Do pewnego momentu wszystko było w porządku. W rzeczywistości moja żona była bardzo dobra w ukrywaniu przede mną lat zdrady. A ja ślepo jej wierzyłem.

Dopóki nie przyłapałem jej na gorącym uczynku, niczego nie podejrzewałem Sypiała ze swoim szefem. To był dla mnie ciężki cios. Kochałem ją szczerze. Rozwiązałem ten problem po męsku — pobiłem jej chłopaka tak mocno, że połamałem sobie pięści. Wylądowałem z nim w szpitalu. Wygląda na to, że nie tylko sypiał z moją żoną, bo całe biuro słyszało, co ten przystojniak wyprawia, ale nikt nawet nie próbował stanąć w jego obronie. Kochanek żony mnie nie pozwał.

Bał się ze mną skontaktować. Wykonałem też z żoną pewną pracę "edukacyjną". Zabrałem dzieci do rodziców, wróciłem do domu i zaczęło się. To nie była tylko rozmowa. Musiałem też pokazać jej na pięściach, jak bardzo boli mnie świadomość, że żyję ze zdrajcą. Latała po całym mieszkaniu, płakała i jęczała, ale ja nie miałem żalu.

Rano rzuciłem jej miskę ze szmatą i kazałem wyszorować całe mieszkanie. Potem kazałem jej zrobić śniadanie i obiad. Nigdy więcej nie odezwała się do mnie słowem, tylko w milczeniu robiła to, co jej kazałem.

Na początku żyliśmy w ten sposób: najmniejsze niezadowolenie lub narzekanie — koniec, dzieci idą do dziadków, a my zaczynamy wszystko od nowa: pas, miska ze szmatą, idź, ucz się lojalności i oddania. Zupełnie jak pies. Zaczęliśmy żyć według nowego porządku: żadnej komunikacji z przyjaciółmi, żadnych sieci społecznościowych, tylko ja zarabiałem pieniądze.

Nie słyszałem nic o jej kochanku. Gdzieś zniknął. Żyliśmy tak przez tyle lat. Co mamy teraz? Stopniowo uczymy się na nowo. Dzieci dorosły i wszyscy rozumieją. Nie sprzeciwiają się ani nie stawiają oporu. Nigdy nie dotknąłem ich palcem.

Wszystko jest tylko dla nich. Teraz w rodzinie panuje harmonia i porządek. Chociaż szkoda, że to małżeństwo wisi na włosku. Nie ma jednak usprawiedliwienia dla zdrady. Nie wiem, co zrobimy dalej. Dzieci wyjadą na studia do innych miast. Czy jest sens, abyśmy zostali razem? Wcześniej oddałbym za nią życie. Możesz to odebrać, jak chcesz, ale ja nie czuję się winny. Uważam, że trzeba to zrobić z każdym zdrajcą!

O tym pisaliśmy niedawno: Najnowsze informacje o zatrzymaniu Kamińskiego i Wąsika. Aż trudno uwierzyć w jakiej celi posłowie spędzili ostatnią noc. Co stanie się z politykami

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kiedy dzieci mojego drugiego męża wyrzuciły mnie po jego śmierci, postanowiłam zwrócić się o pomoc do córki. To był zły pomysł