Barbara od lat mieszka sama. Jej dzieci są już dorosłe i mają swoje rodziny. Zarówno syn, jak i córka mieszkają w innych miastach. Regularnie odwiedza ją opiekunka, która robi dla niej zakupy, pomaga w codziennych obowiązkach domowych. To duża pomoc, choć 90-latka przez większość czasu jest zdana tylko na siebie.

Bardzo smuci ją to, że nie może sama odwiedzić grobu swojego męża. Chciałaby go uprzątnąć, posadzić nowe kwiaty. Niestety nie da rady. Nękają ją nieznośne zawroty głowy, które uniemożliwiają jej wyjście gdziekolwiek.

Seniorka/YouTube @Ploteczki
Seniorka/YouTube @Ploteczki
Seniorka/YouTube @Ploteczki

Barbara była córką żołnierza. Jej ojciec odniósł poważne rany w czasie walk i zmarł. Jej macocha, która ojciec przyprowadził przed wojną, nie była złą kobietą. Starała się wychowywać tak samo własne dzieci, jak i córkę męża z poprzedniego małżeństwa.

Barbara nie ukrywa, że miała ogromny żal do macochy, bo ta odprawiała z kwitkiem wszystkich jej zalotników. „Ten za dużo pije”, „ojciec tego jest leniwy, to i syn taki będzie” – mówiła, odrzucając kolejnych kandydatów.

W końcu znalazła jej męża. Był to syn jej koleżanki, który był żołnierzem.

„Znalazłam dla ciebie dobrego męża” – powiedziała tamtego dnia macocha. „Jest pracowity, nie pije. Będziesz miała z nim dobrze”.

Poszły się z nim spotkać. Barbara przez całą drogę powtarzała sobie w myślach, że kiedy przyjdzie co do czego, powie, że się nie ożeni. Kiedy znalazły się na miejscu, wstyd wziął górę. Posadzili ją przy stole, a ona nie miała nawet odwagi podnieść oczu.

Barbarze nie spodobał się kandydat na męża. Miał skórę usianą bliznami. Z czasem przekonała się, że jest bardzo miłym i zabawnym człowiekiem. Zawsze odnosił się do nich z szacunkiem. Choć przez chwilę chciała od niego odejść, ostatecznie z nim została. Nigdy go nie pokochała, tak, jak na to zasługiwał, ale i tak udało im się zbudować dom.

Rodzice Karola bardzo im pomagali. Ojciec pomógł wybudować dom, a matka zostawała z dziećmi, zawsze, gdy tego potrzebowali. Barbara bardzo przeżyła śmierć ich obojga. Byli dla niej jak rodzice. Mąż też stał się najbliższym dla niej człowiekiem i po latach przyznała, że już zawsze będzie wdzięczna swojej macosze za to, że oddała ją Karolowi.

Seniorka/YouTube @Niesamowite historie
Seniorka/YouTube @Niesamowite historie
Seniorka/YouTube @Niesamowite historie

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowa chciała nas odwiedzić, ale jej zabroniłam. Awantura, jaką zrobiła, nie mieści się w głowie. Nie to było jednak najgorsze

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Darek z programu „Rolnik szuka żony” stawia poważne zarzuty wobec producentów formatu. Wszystko w kontekście awantury o herbatę

O tym się mówi: W Watykanie zapadła przełomowa decyzja dotycząca rozwodników. Co się zmieniło