Radosna atmosfera nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia została w Pałacu Buckingham zakłócona przez dramatyczne wydarzenia. Jak donosi portal „Pomponik”, królowa Camilla opłakuje śmierć swojego przyjaciela. W wieku 70 lat zmarł Harry Fane, który był wieloletnim przyjacielem i partnerem biznesowym brata Camilli, Marka Shanda.
Nie żyje Harry Fane, przyjaciel królowej Camilli
Królowa Camilla opłakuje śmierć swojego przyjaciela. W wieku 70. lat zmarł Harry Fane, który był jednym z najbliższych przyjaciół brata królowej Marka Shanda. Z doniesień medialnych wynika, że żona króla Karola III jest zdruzgotana odejściem przyjaciela.
Informatorzy "Daily Mail" donoszą, że królowa jest w całkowitej rozsypce.
Przyjaźń Harry'ego Fane'a i Marka Shanda.
Obaj zdecydowali się na założenie firmy handlującej dziełami sztuki, unikatowymi przedmiotami i biżuterią. Obsydian, bo taką nazwę nosiła firma, została założona w 1978 roku.
Fane i Shand chętnie poszukiwali nietypowych przedmiotów. W trakcie jednej z wypraw ścigani byli przez indonezyjskie paramilitarne bojówki, które jak donosi "Daily Mail", miały być uzbrojone. Powodem pościgu było to, że Fane i Shand mieli kupować ludzkie czaszki
Sytuacja skończyła się dobrze tylko ze względu na reakcję tłumacza mężczyzn, który wskazując na Fane'a miał powiedzieć, że "jest przyjacielem królowej". Dodał też, że Shand jest przyjacielem brytyjskiego premiera. Nie jest tajemnicą, że wujem Shanda był ówczesny sekretarz spraw zagranicznych Sir Geoffrey Howe.
Rodzinie, bliskim i przyjaciołom zmarłego składamy najszczersze wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu puściły nerwy pod TVP. Takimi słowami polityk zwrócił się do znajdującej się tam młodego mężczyzny
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Grażyna Torbicka postanowiła przekazać niezwykle radosne wieści. Gwiazda podzieliła się informacjami ze znajomymi. Szykują się zmiany w jej życiu