Jedna z czytelniczek portalu „Przytulność” postanowiła podzielić się swoją poruszającą historią. Wydarzenia, o których opowiedziała, wydarzyły się, gdy 83-letnia dziś kobieta była jeszcze młoda. Po 11 latach małżeństwa mąż zdecydował się ją zostawić, co doprowadziło ją do rozpaczy. Trzymała się tylko ze względu na ich wspólne dzieci, które samodzielnie wychowywała.
Mąż zostawił mnie samą z małymi dziećmi
Kiedy mąż zdecydował się zostawić kobietę, ich syn miał 5, a córeczka 4 lata. Kobieta zadawała sobie pytanie, czy będzie w stanie poradzić sobie samodzielnie z opieką nad dziećmi i czy będzie w stanie być dla nich jednocześnie matką i ojcem. Podobne wątpliwości dręczyły ją cały czas, ale nie miała innego wyjścia, musiała spróbować podołać zadaniu.
Kobieta pociechę odnajdywała nie tylko w dzieciach, ale także w coniedzielnych wizytach w kościele. W trakcie jednej z homilii duchowny zaapelował do dzieci, żeby te bardzo szanowały swoje matki, bo one bardzo je kochają i starają się, żeby było im jak najlepiej.
„Następnie poprosił każde dziecko, aby podeszło do ołtarza i wybrało kwiat dla swojej mamy” – wspomina kobieta.
Byłam zaskoczona wyborem moich dzieci
Dzieci bohaterki opowieści przyniosły jej dwa zwiędłe kwiaty. Córka i syn kobiety wyglądały na bardzo dumne z dokonanego przez siebie wyboru. Ich mama cieszyła się, z kwiatów, choć zaintrygowało ją to, dlaczego jej pociechy wybrały akurat te kwiaty.
Postanowiła ich o to zapytać. Wtedy syn powiedział jej, że „wybrali te kwiatuszki, bo one potrzebują opieki mamy”. Jak przyznała bohaterka tej historii, był to najpiękniejszy prezent, jaki kiedykolwiek dostała.
Was też poruszył gest dzieci?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Synowa zasugerowała, że skoro nie możemy się sobą zająć, powinniśmy iść do domu opieki. Żadne z naszych dzieci się nami nie zajmie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie na takie wiadomości liczyli fani Céline Dion. Siostra artystki zdradziła, w jakim jest teraz stanie. Jej słowa nie napawają optymizmem