Jedna z czytelniczek portalu „Przytulność” postanowiła podzielić się swoją historią. Jak podkreśliła, jej babcia zawsze powtarzała jej, że powinna słuchać swojego męża i ufać mu we wszystkim. Ona sama była innego zdania i uważała, że żyjemy w czasach, kiedy każdy odpowiada sam za siebie. Czas pokazał, że to ona miała rację.

Wyszłam za mąż, ale żyłam na własnych zasadach

Autorka listu, kiedy wychodziła za mąż, pracowała już w firmie, którą założył jej kolega z klasy. Firma zajmowała się sprzedażą mebli i produktów z drewna cedrowego oraz kilku innych cennych gatunków. Przerwała pracę na dwa lata, po tym jak urodziła dziecko. Kiedy wróciła, sytuacja przedsiębiorstwa nie była najlepsza.

„Nie pokazałam, że się boję i zaczęłam pracować jak wół. Dosłownie w ciągu trzech miesięcy firma wyszła z długów, a po roku nastąpiło gospodarcze ożywienie i rozszerzenie sieci filii” – wskazuje kobieta.

Szef ją docenił i zaproponował jej wysokie stanowisko z równie wysokim uposażeniem.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Mój mąż nie wiedział o wszystkim

Autorka listu przyznała, że jej dotychczasowe zarobki wzrosły czterokrotnie, choć mężowi powiedziała, że wzrosły tylko dwukrotnie. Zatajone przed mężem zarobki odkładała z myślą, że będzie mogła je kiedyś przeznaczyć na zakup mieszkania dla ich syna.

Przez 6 lat udało jej się sporo oszczędzić. Wtedy spadł na nią cios. Jej mąż od dłuższego czasu prowadził podwójne życie. Rozwód był nieunikniony.

I wtedy bohaterka tej historii zdała sobie sprawę, że to ona, a nie jej babcia miała rację. Po rozstaniu z mężem miała oszczędności, dzięki którym mogła spokojnie patrzeć w przyszłość i zapewnić spokojne życie sobie i swojemu synowi. A co by było, gdyby ufała mężowi i wszystkie pieniądze z pensji przeznaczała na moją rodzinę?

Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowie zaprosili mnie po raz kolejny na Wigilię. Zabronili mi jednak zabierać ze sobą dzieci

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Danuta Holecka przeprosiła na wizji. Wszystko po wpadce, do której doszło w trakcie programu na żywo

O tym się mówi: Marta Manowska jest szczęśliwa i zakochana. Tożsamość mężczyzny budzi wiele spekulacji