Jeden z czytelników portalu „Dream Tale” postanowił podzielić się swoją historią. Córka i zięć przekonali go, że lepiej mu będzie nie we własnym mieszkaniu, ale w domu opieki. Odwożąc go do placówki, obiecali, że będą go regularnie odwiedzać. Nie dotrzymali słowa.
Uznali, że tak będzie dla mnie lepiej
Bohater historii przyznał, że uległ namową dzieci, żeby przenieść się do domu opieki. Bliscy ciągle powtarzali mu, że nie jest już w stanie sam o siebie zadbać i bezpieczniej będzie dla niego, jeśli przeniesie się do miejsca, gdzie będzie mógł liczyć na stałą opiekę. Posłuchał ich, opuszczając po czterdziestu latach swoje mieszkanie.
Dzieci obiecały mu, że będą regularnie go odwiedzały. Miały do niego przyjeżdżać co tydzień. Niestety rzeczywistość była inna. W ciągu pierwszych najtrudniejszych tygodni pojawiali się, ale szybko zaczęli przekładać odwiedziny. Ciągle coś im wypadało. A to dziecko jest chore, a to oni zmęczeni i zawaleni pracą.
„Personel był miły, ale to nie była rodzina. Uśmiechali się i pytali o mój dzień, ale ich oczy zawsze skanowały pokój, ich umysły były zajęte następnym zadaniem. Byłem wdzięczny za ich opiekę, ale to nie było to samo, co mieć własną krew u boku” – wskazuje bohater historii.
Dla nich już mnie nie ma
Mężczyzna nie ukrywa, że wciąż łudzi się, że jego dzieci znajdą dla niego czas, choć co tydzień rzeczywistość daje mu jasno do zrozumienia, że wraz z dniem, w którym się tu przeniósł i zostawił dzieciom swoje mieszkanie, po prostu zniknął z ich życia.
„Jestem zapomniany, reliktem przeszłości, która jest niewygodna do przypomnienia” – stwierdził, nie kryjąc żalu i smutku.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Nigdy nie oczekiwałam od nikogo pomocy, ale też nie pozwolę, żeby ktoś mnie wykorzystywał. Dlatego zawiozłam matkę do mojego brata
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Danuta Holecka przeprosiła na wizji. Wszystko po wpadce, do której doszło w trakcie programu na żywo