Jedna z czytelniczek portalu „Twoja Strona” postanowiła podzielić się swoją historią. Kobieta podkreśliła, że jej starość wcale nie jest piękna, bo choroba odebrała jej samodzielność. Sytuacji nie poprawia fakt, że jej własne dzieci nie znalazły w sobie wystarczająco dużo empatii, żeby się nią zająć w tym wyjątkowo trudnym czasie.
Zawsze dbałam o swoje dzieci, a one mi tak odpłaciły
Autorka listu nie ukrywa, że zawsze starała się robić wszystko z myślą o swoich dzieciach. Może nie ociekali w luksusie, ale zawsze mogli liczyć na miłość i ciepło z jej strony. Wydawało jej się, że wychowała ich na porządnych ludzi. Kiedy spadła na nią choroba, okazało się, że nie może liczyć na pomoc ze strony syna i córki.
Autorka listu nie ukrywa, że zawsze starała się dbać o swoje zdrowie i być w dobrej formie. Niestety dwa miesiące temu przeszła udar i z dnia na dzień stała się całkowicie zależna od innych. Mogła co prawda ruszać rękami, ale chodzenie jest możliwe tylko przy asyście innych osób.
Poprosiłam dzieci o pomoc, ale one mi odmówiły
Kobieta miała nadzieję, że mieszkające w tym samym mieście dzieci znajdą czas i chęci do zajęcia schorowaną matką. Kobieta z rozżalenie pisze, że jedyne, na co zdobyli się jej syn i córka, to wynajęcie pielęgniarki, która przychodzi do niej trzy razy w tygodniu i opiekunki, która przychodzi każdego wieczora.
„Kiedy ktoś z dalszej rodziny zadzwoni i pyta, czy dzieci mi pomagają, to szybko zmieniam temat. Jak mogę przyznać, że woleli zatrudnić obcego człowieka, zamiast pomóc własnej matce. Nie chcę rozgłaszać naszych rodzinnych spraw, ale to mnie boli. To jest takie krzywdzące” – napisała w swoim liście.
Autorka listu przyznaje, że nie spodziewała się, że na starość będzie zdana na łaskę obcych ludzi. Owszem dzieci płacą zarówno za pielęgniarkę, jak i studentkę, która opiekuje się nią popołudniami i wieczorami, ale nie na taką pomoc z ich strony liczyła.
„Może gdzieś popełniłam błąd?” – zastanawia się bohaterka historii, analizując, dlaczego jej dzieci nie chcą same się nią opiekować.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Dzieci przyprowadziły matkę do małego domku na wsi, zostawiły ją samą, bez jedzenia i wyszły. Córka zadzwoniła pół roku później
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jarosław Wałęsa nie gryzie się w język w temacie sławnego ojca. Polityk powiedział wprost, jakie ma relacje z Lechem Wałęsą. To nie są miłe wieści
O tym się mówi: Mariola Baruk z „Sanatorium miłości” podzieliła się przykrą wiadomością. Odeszła bliska jej osoba