Jedna z czytelniczek portalu "Twoja Strona" postanowiła podzielić się swoją historią. Autorka listu nie ukrywa, że nie jest w stanie znaleźć wspólnego języka ze swoją synową. "Trafiła mi się synowa wariatka!" - napisała w swoim liście.
Moja synowa to istna wariatka
Autorka listu nie ukrywa, że zawsze lubiła gotować i uważa, że jest to jedna z form dbałości o rodzinę. Liczyła na to, że kiedy jej syn znajdzie żonę, będzie mogła się z nią dzielić swoimi kulinarnymi przepisami. Kiedy ją poznała, okazało się, że dziewczyna nie umie gotować. Uznała, że będzie ją mogła tego nauczyć.
"Jednak, zamiast chcieć się nauczyć, moja synowa zaczęła narzucać swoje pomysły na to, co powinnam gotować i jak powinnam to robić" - napisała w swoim liście, dodając, że synowa zabroniła podawać synowi kotleta schabowego, wskazując, że jest on "bombą kaloryczną".
Krytykowała wszystkie dania, uznając, że nie są wystarczająco zdrowe, albo są zbyt tłuste i przez to stanowią śmiertelne zagrożenie.
Starałam się nie wchodzić z nią w dyskusje, ale ile można?
Przez długi czas autorka listu starała się ignorować zachowanie i uwagi synowej. Za wszelką cenę chciała zachować dobre relacje z żoną syna. W końcu jednak miarka się przebrała, bo synowa co rusz pouczała ją w kwestii gotowania, a także zakupów spożywczych.
"Przez lata dbałam o rodzinę, a nagle przyszła jakaś panienka z miasta i zaczęła podważać moje przyzwyczajenia" - nie kryje oburzenia autorka listu.
Coraz trudniej przychodziło jej znoszenie uwag, że kupuje rzeczy niezdrowe. Autorka listu uznała to za wyjątkową niewdzięczność, bo dała synowi i jego żonie dach nad głową, gotuje dla nich, a i tak nikt tego nie docenia.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Niebywałe wieści o pewnej 70-letniej kobiecie. Seniorka powitała na świecie bliźnięta. Trzy lata wcześniej została matką pierwszy raz. Jak to możliwe
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Będziecie zaskoczeni tym, jak mieszkają Andrzej i Agata Dudowie. Niewiele osób wie, jak wygląda Pałac Prezydencki od środka. Pełne przepychu wnętrza
O tym się mówi: Porażające kulisy poszukiwań 14-letniej Natalii. "Leżała bez oznak życia, trzymała w ręku telefon, jakby chciała zadzwonić"