Dorota Wellman już jakiś czas temu przyznała, że od lat mierzy się z poważną i mocno dającą się jej we znaki chorobą. Jak przypomina portal "Świat Gwiazd", dziennikarka została zabrana z planu "Dzień dobry TVN" przez karetkę. Ostatnio Wellman postanowiła wrócić do tamtych chwil. Jej relacja porusza.
Dorota Wellman nie ukrywa problemów ze zdrowiem
Jakiś czas temu Dorota Wellman zniknęła z anteny w trakcie prowadzenia programu "Dzień dobry TVN". Jej nieobecność wywołała ogromny niepokój wśród fanów dziennikarki. Tym bardziej, gdy u boku Marcina Prokopa pojawiały się w kolejnych odcinkach inne współprowadzące.
Nieobecność dziennikarki spowodowana była jej problemami zdrowotnymi. Dorota Wellman przyznała, że mierzy się z migreną. Wiele osób wciąż bagatelizuje to schorzenie, choć zwykle są to ci, którzy z nim się nie mierzą.
Migrenowe bóle głowy są u dziennikarki tak silne, że nie jest w stanie normalnie funkcjonować. W jednym z wywiadów opowiedziała o tym, jak wyglądało jej dramatyczne zniknięcie z anteny.
"Mówię do Marcina: Zemdleję na reklamach"
Dorota Wellman przyznaje, że migrena potrafi ją wykluczyć z życia na długie dni. Opowiedziała też o dniu, w którym po raz pierwszy została zabrana ze studia telewizyjnego przez karetkę. W pewnym momencie dziennikarka zemdlała. Tak relacjonowała tamto zdarzenie:
"Któregoś dnia w "Dzień dobry TVN", gdy po raz pierwszy zabrała mnie stamtąd karetka pogotowia, ja już zwalniałam, czyli zaczęłam mówić inaczej. Już wiedziałam, że jest taki ból głowy i mówię do Marcina: "Zemdleję na reklamach". I zemdlałam na reklamach".
Na szczęście dla tysięcy fanów dziennikarki, Wellman doszła do siebie i mogła wrócić po przerwie do grona prowadzących śniadaniówkę stacji TVN.
Spodziewaliście się, że tak jest?
To też może cię zainteresować: Fani nie zostawili suchej nitki na Ani z programu "Rolnik szuka żony". Jej wybór partnera spotkał się z ogromną krytyką
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Zawsze pomagałam teściowej i nie prosiłam o nic w zamian. Kiedy potrzebowałam jej pomocy, odmówiła. Powód mnie zasmucił
O tym się mówi: Synowa Macieja Damięckiego zdobyła się na szczere wyznanie. Tylko najbliżsi aktora o tym wiedzieli