Nie oceniajcie mnie zbyt surowo. Już i tak wstydzę się i obawiam opowiedzieć swoją historię. Zdecydowałam się na to, bo potrzebuję wsparcia.
Mam 20 lat. Niedawno zaczęłam studia. Nie mam rodziców, dlatego muszę pracować, żeby opłacić rachunki i szkołę. Dorabiam w sklepie i sprzątając domy bogatych ludzi. Na razie to, co zarobię, ledwie wystarcza mi na to, żeby się utrzymać. Liczę na to, że po studiach uda mi się zdobyć lepiej płatną pracę.
Ostatnio jeden z mężczyzn, którego dom sprzątam, zaprosił mnie na randkę, a ja się zgodziłam. On ma 60 lat, ale jest bardzo przystojny. Regularnie ćwiczy i naprawdę wygląda młodziej, niż wskazuje na to rok urodzenia. Jest wdowcem. Ma dwóch synów, którzy już od dawna żyją na własny rachunek.
Spotykamy się od dłuższego czasu. Ostatnio okazało się, że zaszłam w ciążę. Mój partner bardzo się z tego cieszy. Planujemy założyć rodzinę. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie reakcja synów mojego partnera.
"Masz nas za głupców?! Myślisz, że nie przejrzeliśmy twoich planów?!" - wykrzyczał mi jeden z synów mojego przyszłego męża. "Nikt ci nie uwierzy, że nasz 60-letni ojciec jest ojcem twojego dziecka?! Wiemy, że liczysz tylko na to, że zgarniesz cały majątek".
Próbowałam ich przekonywać, ale oni mi nie wierzą. Ja naprawdę kocham ich ojca, a dziecko, które noszę pod sercem jest jego. Nigdy nie byłam z nikim innym. Bardzo chcę założyć rodzinę, ale boję się, że dzieci mojego partnera zamienią moje życie w piekło! Sami zresztą to zapowiedzieli.
Podpowiedzcie mi, jak mam sobie z tym wszystkim poradzić? Co byście zrobili na moim miejscu?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowa schowała mojego mopa. Cały czas mówi, że ona do mycia podłóg nie używa żadnych takich wynalazków
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Courteney Cox i Matt LeBlanc pożegnali Matthew Perry'ego. "Zakładam, że zatrzymasz 20 dolców, które jesteś mi winien"
O tym się mówi: Robert Janowski odniósł się do plotek dotyczących swojego małżeństwa. "Nie nadajemy się do kłamstwa"