Przez dwie dekady ja i Jurek tworzyliśmy bardzo zgrany duet. Niestety jeden wieczór wywrócił wszystko do góry nogami. Wszystko zmieniło się po podróży do teściowej. To właśnie wtedy poznałam prawdziwe priorytety mojego męża.
Moja teściowa, choć jest w świetnej formie, zdecydowała się przejść na emeryturę wcześniej i teraz narzeka na wysokość wypłacanego jej przez państwo świadczenia. Mój mąż wspierał matkę, wysyłając jej regularnie pieniądze, które ona wydawała na swoje zachcianki. Kupowała nowe cichy, robiła sobie wycieczki.
W trakcie naszego pobytu u teściowej ciągle słuchałam o dolegliwościach, które nie pozwalają jej normalnie funkcjonować. Moja mama, starsza od teściowej o 5 lat, nadal pracowała, podczas gdy teściowa udawała schorowaną i słabą. Chciała, żeby Jurek się do niej przeniósł, żeby wesprzeć ją w codziennym życiu, przynajmniej do czasu, kiedy nie poczuje się lepiej.
Ku mojemu zdziwieniu mój mąż się na to zgodził. Wróciłam sama do domu, a on przez cztery miesiące mieszkał z matką. W tym czasie wydawał pieniądze na jej zachcianki, zabrał ją na egzotyczne wakacje do Egiptu! A ponoć tak źle się czuła.
Miałam tego dość. Skoro mąż wybrał, to nie miałam zamiaru dłużej tego ciągnąć. Złożyłam pozew o rozwód i wymieniłam zamki w mieszkaniu. Należało do mnie, bo było prezentem od moich rodziców. Jurek nigdy się tu nawet nie zameldował!
Choć niektórzy uważali, że działam pochopnie, ja wiedziałam, że tak będzie lepiej. W wieku 43 lat nie miałam zamiaru być więźniem manipulującej wszystkimi teściowej. Jeśli Jurek chciał być pionkiem w jej grze, niech będzie. Ja wybrałam wolność!
To też może cię zainteresować: Tomasz Lis podzielił się zdjęciem ze szpitalnego łóżka. Sympatycy dziennikarza nie kryją niepokoju o jego stan
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Daniel Martyniuk wziął ślub. Z ukochaną pobrali się w wyjątkowym miejscu. Pojawiły się pierwsze zdjęcia z uroczystości
O tym się mówi:Trwa obława na Grzegorza Borysa. Nieoficjalnie ustalono, że mężczyzna zostawił list. Znana jest jego treść