Moja mama zawsze lubiła wydawać dużo pieniędzy na różne drobnostki. Kiedy mój tata żył, on i matka często się o to kłócili. Taty nie ma już od 8 lat, ale nawyk mamy pozostał. Kiedy przeszła na emeryturę, zaczęła prosić mnie o pieniądze.
Przyznała, że jej emerytura nie wystarcza jej na niektóre zakupy. Nie bardzo rozumiałam, na co może jej brakować pieniędzy, przecież sama kupowałam jej jedzenie i leki więc praktycznie emeryturę miała całą dla siebie.
Niedawno zadzwoniła do mnie i prosiła znów o pieniądze. Jak się okazuje, że odsetki od pożyczek, które wzięła, urosły tak bardzo, że nie jest w stanie ich spłacić. Kiedy poszłam z nią do banku, nie byłam w stanie uwierzyć, że mogła narobić takich ogromnych długów. Nie mieściło mi się w głowie.
Od razu zapytałam ją, na co to wydała te pieniądze. Przyznała, że potrzebowała pieniędzy na podróż do koleżanki z sąsiedniego miasta. Nie mogła iść z pustymi rękami, więc kupiła prezenty. Na miejscu zobaczyła piękną kurtkę i płaszcz, więc od razu je kupiła. Do tego kupiła nowe buty.
Postanowiłam złożyć mamie propozycję biznesową. Powiedziałam, że odkupię od niej jej część mieszkania i sama zostanę jego właścicielką. Mama miała przenieść się do domu na wsi. Pieniądze ze sprzedaży miały pójść na spłatę długów.
Mama się zgodziła, ale kiedy miała się przeprowadzić, bardzo się zmartwiła, bo na wsi nie ma normalnych supermarketów i centrów handlowych. Martwiła się, jak będzie żyć bez promocji i nowości.
Jakoś będzie musiała sobie z tym poradzić. Myślicie, że to rozwiąże problem mamy z zakupoholizmem?
To też może cię zainteresować: Fani nie kryją niepokoju o Sandrę Kubicką. Modelka potwierdza medialne doniesienia. "Układam myśli w głowie i zbieram siły do działania"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jolanta Kwaśniewska od lat jest ulubienicą Polaków. Mimo to nie wszyscy wiedzą, jaki jest zawód byłej pierwszej damy
O tym się mówi:Są najnowsze sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Która partia zdobyła najwięcej głosów, a które mają szanse na stworzenie rządu
