Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się tym, co ją spotkało. Autorka listu nakryła swoją babcię na cmentarzu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, jak seniorka się zachowywała. "Śmigała jak mało kto! Nie miała kul i była szybka jak błyskawica" napisała w liście.
Babcia od lat chodziła o kulach
Autorka listu zdradziła, że przed laty jej babcia upadła i uszkodziła sobie biodro. Od tego czasu chodzi o kulach i prosi swoje wnuki o pomoc przy różnych czynnościach. Wnuki seniorki ustaliły nawet dyżury. Każde z nich w wyznaczonym dniu pomaga babci, sprzątając jej dom, czy robiąc zakupy.
Starsza pani często skarży się dzieciom i wnukom na ból. Utrzymuje, że nie ciężko jej chodzić, nie mówiąc już o schylaniu się. Wnuki chętnie wyręczają ją, ciesząc się, że dzięki nim ich babcia czuje się choć odrobinę lepiej.
"Zaskoczona Wnuczka", jak o sobie mówi, przeżyła tym większy szok, gdy zobaczyła swoją babcię, która krząta się przy grobie dziadka.
Nie dowierzałam własnym oczom
"Obserwowałam ją przez chwilę i nie mogłam wyjść z podziwu. Ona nie miała przy sobie kul! Mało tego, wokół grobu skakała jak sarenka. Ścierała kurze, grabiła liście, polerowała pomnik, podlewała kwiaty w doniczkach, nawet przycinała krzewy" napisała w swoim liście wnuczka seniorki.
Jak zaznaczyła, na twarzy babci nie dostrzegła choćby śladu bólu. Jakby tego było mało, gdy seniorka skończyła już pracę przy uprzątaniu mogiły męża, poszła na przystanek - bez kul, nawet przy tym nie kulejąc.
"Zaskoczona Wnuczka" przyznała, że czuje się wykorzystana. Wygląda na to, że jej babcia zrobiła z wnuków darmową pomoc domową, choc mogłaby radzić sobie sama.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kiedy odszedł mój tata, matka wezwała mnie na rozmowę. To, co mi powiedziała, wywróciło moje życie do góry nogami
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Internauci przecierali oczy ze zdumienia. Danuta Holecka nie przypomina samej siebie. Jej najnowsze zdjęcie wywołało ogromne poruszenie
O tym się mówi: Do niecodziennych scen doszło w "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop niespodziewanie na kolana. Co dokładnie się wydarzyło