Na facebookowym profilu portalu "Lelum" pojawiła się poruszająca rozmowa ze starszą panią, która postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat wychowania dzieci. Ze łzami w oczach opowiedziała o tym, jak wyglądają jej relacje z córką i wnukami. Nie ograniczyła się jednak tylko do własnej perspektywy.

Poruszające słowa seniorki

Portal "Goniec" przeprowadził na ulicach jednego z polskich miast sondę, w której pytano o to, co osoby starsze mogą przekazać młodym. Jedna z zapytanych przez dziennikarza kobiet podzieliła się gorzkimi przemyśleniami na temat wychowania, odnosząc się nie tylko do własnych doświadczeń, ale i patrząc nieco szerzej.

"Młodzi są bardzo rozbestwieni teraz" - zaczęła starsza pani, dodając, że rodzice wychowujące swoje dzieci w latach 60, 70 i 80 ubiegłego wieku, popełnili ogromny błąd. Stwierdziła, że robienie wszystkiego dla dzieci i z myślą o nich sprawiło, że "obrosły w piórka" i wyszły z założenia, że wszystko się im należy.

"Mam dwóch wnuków, mam córkę, wykształconych, ale nie mają czasu dla babci. I to jest przykre" - powiedziała kobieta, drżącym głosem i oczami pełnymi łez.

Mają wybór

Kobieta nie ukrywa, że nie tak wychowywała swoją córkę i żałuje, że wspólnie z wnukami podjęła decyzję, żeby w ten sposób ją traktować. "To ich szkoda" - stwierdziła, dodając, że "to oni nie dostaną tego ciepła".

Kobieta przyznała, że w naszym kraju młodzi ludzie wciąż mają wybór, jak będą się zachowywali wobec innych. Mogą wybrać dobro lub zło. Dodała, że takiego wyboru nie mają choćby dzieci w Rosji, gdzie od przedszkola w głowy dzieci sączy się jad propagandy i agresję wobec innych.

Internauci nie pozostali obojętni wobec słów kobiety. "Piękne słowa i prawdziwe", "Bardzo mądre słowa, zdrówka dla Pani, oby wnuki znalazły trochę czasu dla tak wspaniałej Babci" - to tylko część z licznych komentarzy, jakie znajdziemy pod nagraniem.

A wy, co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Zaskakujące sceny w „Ślubie od pierwszego wejrzenia”. Jedna z par szybko przełamała pierwsze lody. Pierwszy raz zobaczyli się kilka godzin wcześniej

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Kiedy syn oznajmił, że wstępuje do seminarium, omal nie dostałam zawału. Nie chcę, żeby zmarnował sobie życie

O tym się mówi: Paulina Smaszcz podzieliła się traumatycznymi doświadczeniami. "Nawet nikt go nie wspomina, bo przecież ludzie wolą udawać, że nie ma tematu"