Jak podaje portal "Super Express", temperament Pauliny Kurzajewskiej znów dał o sobie znać. "Kobieta petarda" nie mogła przejść obojętnie obok zdjęcia zamieszczonego przez Macieja Kurzajewskiego. Poznajcie szczegóły!

Paulina Smaszcz reaguje na zdjęcie zamieszczone przez Macieja Kurzajewskiego

Maciej Kurzajewski zamieścił w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z synami i wnuczką. W komentarzach pojawiły się głosy zachwytu, choć nie brakowało także nawiązań do Pauliny Smaszcz. Wielu komentujacych zastanawiało się, kiedy i w jaki sposób "kobieta petarda skomentuje zdjęcie". I faktycznie, na reakcję Smaszcz nie trzeba było długo czekać.

"Można? Można! I to jest właśnie rodzina. Rozwód, rozstanie, nowe związki nie mają znaczenia, gdy są dzieci. Dzieci nadal są rodziną związaną z ojcem lub matką. Nikt nie ma prawa ich porzucać, zostawiać, odrzucać lub „rozwodzić” się z dziećmi. I powtarzam po raz setny, że wiek dzieci nie ma znaczenia" - napisała była żona Macieja Kurzajewskiego, podkreślając, że rodzice zawsze są odpowiedzialni za dzieci i nie mogą zapominać o nich nawet wtedy, gdy pojawi się ktoś inny.

Trudne wyznanie

"Kobieta petarda" w dalszej części wpisu podzieliła się również trudnymi doświadczeniami. Smaszcz przyznała, że przeszła przez traumę śmierci nienarodzonych dzieci. "Zawsze mówię, że jestem Mamą 5 synów. Dwóch wynagrodziło mi miłością te straty" - dodała.

Zapewniła też, że o szczęście swoich synów i wnuczki będzie walczyła w każdej sytuacji. Zdobyła się również na pochwałę byłego męża za to, że stara się poprawić relacje z synami.

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Internauci nie mieli litości dla gwiazd Earth Festival 2023. "Tragedia. Uuu coś strasznego. Fałsz na fałszu". Komu oberwało się najbardziej

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ten błąd przy suszeniu grzybów popełnia wielu z nas. Może mieć to wyjątkowo przykre konsekwencje dla naszego zdrowia

O tym się mówi: Marta Manowska zdradziła kilka tajemnic nowego sezonu programu "Rolnik szuka żony". "Takiej sytuacji chyba faktycznie jeszcze nie było"