30-letnia Marta postanowiła podzielić się z czytelnikami portalu "Polki" swoją historią. Opowiedziała o tym, jak wyglądają jej relacje z teściową. Kobieta nie ukrywa, że nie podoba się ani to, co mówi o niej teściowa, ani jak na jej skargi reagował mąż. Postawiła mu w końcu ultimatum.
Cudowny mąż i koszmarna teściowa
Marta poznała swojego męża w czasie studiów i jak przyznaje, od początku oboje wiedzieli, że chcą razem iść przez życie. I o ile ukochany kobiety był dla niej najcudowniejszym człowiekiem na świecie, to jego mama od początku mocno dawała się jej we znaki. Starała się jednak nie zrażać, uznając, że skoro nie będzie mieszkała z teściową, nie powinno być problemem znoszenie jej.
Szybko okazało się, że teściowa do wszystkiego się wtrąca. Już na etapie przygotowań do ślubu wszystko próbowała kontrolować. Do pierwszego sporu doszło już na etapie wyboru sali, bo teściowa planowała zaprosić na uroczystość znacznie więcej osób, niż mieli w planach młodzi. Przymknęli na to oko, bo matka Piotra ponosiła koszty wesela.
Wyglądasz jak lafirynda
Kolejnym punktem spornym stał się wybór sukni ślubnej. "Nie ma opcji, żebyś wystąpiła na swoim ślubie w takiej suknie. Przecież wyglądasz jak lafirynda" - powiedziała teściowa, widząc Martę w weselnej kreacji. Na szczęście Piotrowi udało się przekonać matkę do wyboru jego ukochanej.
Po ślubie nie było lepiej. Teściowa co rusz pojawiała się u nich z niezapowiedzianą wizytą. W ich trakcie co chwila wskazywała Marcie, co powinna zmienić. Nie podobała się jej praca synowej, innym razem nie spodobała jej się jej fryzura. Miarka się przebrała w chwili, kiedy teściowa stwierdziła, że Marta powinna zajść w ciążę.
Dziewczyna nie wytrzymała i powiedziała teściowej, że to nie jej sprawa, kiedy i czy w ogóle zdecyduje się na dziecko. Marta myślała, że jej mąż stanie w jej obronie, ale tak się nie stało. Piotrek uspokajał nie swoją matkę, ale ją! Marta postawiła sprawę na ostrzu noża. Kazała mężowi wybrać stronę.
Kiedy stwierdził, że przesadza, a jego mama chce dobrze, nawet jeśli wyraża to w nieodpowiedni sposób, wyprowadziła się do koleżanki. Po kilku dniach Piotr pojawił się u niej i zapewnił, że poświęci dla niej wszystko, nawet relacje z własną matką.
A wy, jakie macie doświadczenia z teściowymi?
To też może cię zainteresować: Dorota Wellman i jej syn poprowadzą wspólnie program. Znane są szczegóły
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Odeszła od męża, a teraz musimy wspierać ją. Jest dorosłą kobietą, sama może o siebie zadbać
O tym się mówi: Rodzice rocznego chłopca apelują do innych. Nie podawajcie małym dzieciom tych popularnych przekąsek