Nie da sie ukryć, że sprawa małej Madzi z Sosnowca wzbudziła ogromny szok wśród Polaków. Na początku tego roku mineło 11 lat od niezwykle głośnej sprawy kryminalnej. Kilkumiesięczną dziewczynkę najpierw uznano za porwaną. Po czasie wyszło na jaw, że mała Madzia nie żyje. Detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu po kilku dniach od zaangażowania się w poszukiwania udało się zmusić Katarzynę W. do zwierzeń. Kobieta wyjawiła, że sfingowała porwanie, a córka wypadła ze "śliskiego kocyka" i zginęła na miejscu. Później na jaw zaczeły wychodzić kolejne porażające okoliczności śmierci dziecka.

W toku śledztwa wyszło, że młoda matka zaplanowała pozbycie się dziewczynki (m.in. zostawiła slady swoich działań w historii przeglądarki internetowej). Biegli sądowi stwierdzili, że bezpośrednią przyczyną śmierci małej Madzi było nagłe uduszenie. Katarzyna W. trafiła do aresztu, a później zaczął się proces kobiety. W 2013 roku skazano ją na 25 lat więzienia za zabójstwo dziecka, z możliwości szybszego opuszczenia zakładu karnego za dobre sprawowanie.

Katarzyna W. miała dramatyczne dzieciństwo? Niewiele osób wie, co przeszła w młodości matka małej Madzi

33-letnia Katarzyna W. przyszła na świat w przemocowej rodzinie, w której ojciec nie stronił od alkoholu, a matka była osobą współuzależnioną. Kobieta ma brata, który stał się główną ofiarą przemocy ze strony ojca, wykazującego wyjątkowo silną agresję. Mężczyzna był kierowcą ciężarówki. Spokój w domu pojawiał się tylko, gdy ojca Katarzyny W. wysyłano w długie trasy.

Młoda Kasia przejęła obowiązki domowe tak szybko jak zrozumiała, że jest jedyną odpowiedzialną osobą w rodzinie. Matka Katarzyny była osobą wręcz fanatycznie religijną, wypracowującą w dzieciach szacunek do kościoła i przekonanie, że tylko w nim odnajdą pomoc. Kasia utrzymywała większych kontaktów z rówieśnikami, ale była dobrą uczennicą, zatem miała szacunek nauczycieli.

Wkrótce w jej życiu pojawiła się koleżanka, która zaprosiła ją do uczestnictwa w katolickiej młodzieżówce w Czeladzi w klasztorze. Dziewczyna pomyslała, że w ten sposób uda sie jej pozbyć problemów, jednak pojawiły się problemy w kontaktach z grupą i tamtejszymi duchownymi. Wstydziła się ojca i warunków w jakich żyje, a matka wpoiła jej, że problemy rodzinne nie wychodzą poza próg domu.

Wkrótce zaczęła oddanie służyć Bogu. Szczególną opieką otoczył ją ks. Artur, który widząc brak umiejętności społecznych Kasi zaczął angażować ją do życia wspólnoty, w tym spotkań i wspólnych modlitw. Wiele osób zaczeło dostrzegać jej wręcz mistyczną więź z Bogiem. Wkrótce udało się jej otrzymać pracę jako kelnerka i po pewnym czasie oddaliła się od kościoła.

Jak informował portal "Życie News": KRÓLOWA ROCK’N’ROLLA PRZESZŁA W ŻYCIU PRZEZ PIEKŁO. TINA TURNER STAŁA SIĘ WZOREM SIŁY I DETERMINACJI DLA MILIONÓW KOBIET. ZMAGAŁA SIĘ Z CHOROBAMI

Przypomnij sobie: Z ŻYCIA WZIĘTE: ANNA MIAŁA SERDECZNIE DOŚĆ WŚCIBSKIEJ I WTRĄCAJĄCEJ SIĘ WE WSZYSTKO TEŚCIOWEJ. ZRZĄDZENIE LOSU SPRAWIŁO, ŻE MOGŁA DAĆ JEJ NAUCZKĘ

Portal "Życie News" pisał również: IRENA SANTOR NA EMERYTURZE ZACHWYCA WIGOREM I DOSKONAŁYM NASTROJEM. MIMO TEGO NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU KONCERTOWAĆ. DLACZEGO PODJĘŁA TAKĄ DECYZJĘ

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: PRZEZ DEKADY BYŁA JEDNĄ Z NAJWIĘKSZYCH GWIAZD TELEWIZJI POLSKIEJ. EDYTA WOJTCZAK MOCNO PRZEŻYŁA ROZSTANIE Z TVP. POWÓD ZWOLNIENIA BYŁ ZASKAKUJĄCY