Jak informuje portal "O2", w miejscowości Spencer doszło do dramatycznego pożaru, w którym spłonął Pierwszy Kościół Kongregacyjny, który wzniesiono w 1863 roku. W iglicę świątyni uderzył piorun. Ogień objął pozostałą część budowli.

Piorun uderzył w świątynię, ta stanęła w ogniu

Do pożaru, który strawił świątynię w Spencer, doszło w sobotę 3 czerwca. Jak relacjonują świadkowie wydarzenia, wszystko zaczęło się od pioruna, który uderzył w iglicę kościelnej wieży. Potem budowla stanęła w płomieniach. Miejscowi strażacy dostali zgłoszenie o pożarze około godziny 15 czasu lokalnego.

Ogień dość szybko się rozprzestrzeniał. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać płomienie sięgające nawet kilku metrów. Strażacy przez długi czas nie byli w stanie opanować pożaru, który gwałtownie się rozprzestrzeniał. W pewnym momencie doszło do zawalenia się szkieletu wieży, która runęła na trawioną ogniem bryłę świątyni.

W chwili zdarzenia w kościele nie było nikogo. Lokalne władze wskazują, że wskutek zdarzenia, nikt nie ucierpiał.

Historia zatoczyła koło

Świątynia, która spłonęła, została wzniesiona w 1862 roku. Stanęła w miejscu poprzedniego kościoła, którego historię zakończył pożar. Jak można przeczytać na stronie "Boston globe" świątynia została zaprojektowana przez architekta Elbridge'a Boydena.

Kościół został poświęcony 8 kwietnia 1863 roku i przez lata towarzyszył lokalnej społeczności. "Ikoniczna biała iglica na wzgórzu była drogowskazem dla pokoleń, które mijały ją na Main Street" - powiedział jeden z mieszkańców Spencer.

Was też poruszył widok płonącej budowli?

To też może cię zainteresować: Maciej Stuhr w dosadnych słowach zakpił z TVP. Aktor odwołał się do sytuacji z Igą Świątek podczas French Open. Co ma do zarzucenia dziennikarzom

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakujące rozwiązanie problemów z rośnięciem ogórków. Wystarczy zmieszać jeden składnik z wodą i podlać krzaki. Sąsiedzi będą zazdrościć nam plonów

O tym się mówi: Kapłan bawił się z młodzieżą pod mostem. Nagranie wywołało w sieci spore poruszenie. "Nie wiem, czy wszyscy byli trzeźwi"