O rodzinie Lecha Wałęsy od dekad mówi się w różnym kontekście. W mediach wielokrotnie wspominano o perypetiach życia syna Jarosława, który poszedł w ślady ojca, córki Marii Wiktorii czy Przemysława, który sprawia Wałęsom wiele problemów przez swoje uzależnienie od alkoholu. W programie „Politycy od kuchni” były prezydent zdecydował się opowiedzieć o swoich relacjach z dorosłymi dziećmi.

Danuta i Lech Wałęsowie wspólnie doczekali się ośmiorga dzieci – synów Bogdana, Sławomira, Przemysława i Jarosława, a także córek Anny, Magdy, Marii Wiktorii i Brygidy. Lech Wałęsa przyznał po latach, że w momencie, w którym jego dzieci najbardziej potrzebowały obecności ojca i właściwego wzorca, on sam zajmował się sprawami Polski i „bawił w politykę”.

Lech Wałęsa bez ogródek o relacjach z dziećmi. Są rzeczy, których żałuje. Podkreśla jednak, że czesto nie miał wyjścia

Straciłem cały ten okres, kiedy mnie dzieci bardzo potrzebowały, ale miałem wybór: albo jedno, albo drugie. Ja się całkowicie oddałem sprawom walki, więc zostawiłem dzieci żonie – przyznał bez ogródek Lech Wałęsa, cytowany przez portal O2.

Polityk dodał, że dziś trudno spodziewać się bliskiej relacji między nim a dziećmi, bo wiele lat na zacieśnienie więzi zostało „wyrwane z życiorysu”. Prezydent szczerze przyznał, że jego odczuły mocno brak ojca w domu. Nie ukrywa, że stara się naprawić braki, jednak jest to niezwykle trudne zadanie, gdy nie da się cofnąć czasu.

Jak informował portal "Życie News": MARIAN LICHTMAN WYJAWIŁ, CO DZIEJE SIĘ OBECNIE Z SYNEM KRZYSZTOFA KRAWCZYKA. ARTYSTA BYŁ ZMUSZONY DO PODJĘCIA ISTOTNEJ DECYZJI. TO ZASMUCI WIELE OSÓB

Przypomnij sobie: SPRAWA MAŁEGO KAMILKA NIE JEST JEDYNA. TROJE RODZEŃSTWA DOŚWIADCZYŁO MROŻĄCEGO KREW W ŻYŁACH TRAKTOWANIA ZE STRONY RODZICÓW. SŁUŻBY BADAJĄ SPRAWĘ

Portal "Życie News" pisał również: NAJNOWSZE DONIESIENIA O RODZICACH TRÓJKI DZIECI ZE SŁUPSKA. TO, CO PRZEŻYWAŁY MALUCHY W RODZINNYM DOMU MROZI KREW W ŻYŁACH. ŚLEDZTWO WCIĄŻ W TOKU

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: KOLEJNY PRZYPADEK CIĘŻKIEGO POPARZENIA DZIECKA. TRZYMIESIĘCZNY ROMEK Z POŁAMANYMI NOGAMI I ŻEBRAMI TRAFIŁ DO SZPITALA. SĄD SKAZAŁ RODZICÓW CHŁOPCA