Jak przypomina portal "Goniec", przybywa par, które decydują się na wspólne mieszkanie przed ślubem. Katechizm Kościoła katolickiego nie aprobuje życia w konkubinacie. Temat ten poruszył w swoich mediach społecznościowych jeden z najpopularniejszych księży na TikToku. Słowa kapłana wywołały wśród internautów spore zamieszanie.
Duchowny o parach, które mieszkają ze sobą bez ślubu
Wiele par decyduje się mieszkać ze sobą przed ślubem. Wśród powodów wymieniają oni między innymi chęć sprawdzenia, czy na pewno do siebie pasują. Do kwestii wspólnego mieszkania osób niepozostających w związku małżeńskim odniósł się ksiądz Sebastian Kosecki, który jest jednym z popularniejszych w sieci duchownych.
Ksiądz Kosecki został zapytany przez jedną z internautek o to, dlaczego osoby mieszkające ze sobą przed ślubem, nie mogą przystępować do komunii. Duchowny stwierdził, że samo mieszkanie razem nie jest niczym złym. Jego zdaniem problemem w takich przypadkach są okoliczności związane z całą sytuacją.
"Te grzechy i możliwość skłaniania do tych grzechów, te okoliczności, które sprzyjają tym grzechom, to jest taki pewien problem" - stwierdził duchowny, dodając, że pozwalając sobie na tego rodzaju grzechy w czasie wspólnego mieszkania, nie zostawiamy sobie nawet "przestrzeni na poprawę".
Internauci nie kryją oburzenia
Wielu internautom nie spodobały się wynurzenia kapłana. Jedni otwarcie mówili, że duchowny nie jest najlepszą osobą do udzielania rad w kwestiach związków i porad przedmałżeńskich. Inni zauważali, że grzechy, które kapłan ma na myśli, równie łatwo można popełniać bez wspólnego mieszkania.
Nie brakowało opinii, że mamy XXI wiek i pora przestać myśleć w tego rodzaju kategoriach.
A jakie jest wasze zdanie w tej kwestii?
To też może cię zainteresować: Rodzice bliźniaczek syjamskich nie kryją radości. Mówią o prawdziwym cudzie. Co się stało
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tomasz Kammel mówi o odejściu z TVP. Zdradził, kiedy może to nastąpić
O tym się mówi: Siostra Kamila z Częstochowy zapowiada walkę o drugiego z braci. "Zrobimy teraz wszystko, żeby zabrać Fabianka z placówki"
