Każdy artysta muzyk, który wiedzie intensywne życie na przysłowiowych walizkach, potwierdzi szczerze, że przychodzą w karierze takie momenty, w których mówi się dosyć i pragnie wprowadzić radykalne zmiany.

Dlaczego Justyna postanowiła odejść z zespołu?

Choć każda z wokalistek zespołu "Ich Troje" świetnie odnalazła się w klimatach tworzonych przez grupę, to z Justyną kojarzą się najbardziej rozpoznawalne hity, w których Michał Wiśniewski śpiewa z nią w duecie. Nic dziwnego, gdyż okres, w którym Justyna Majkowska stanowiła część zespołu, był najobfitszym w sukcesy i rozgłos formacji.

Teledyski z tamtego okresu mają swój niezapomniany urok, gdyż wielu z nas kojarzą się z ciekawymi momentami, które miały wówczas miejsce w życiu każdego z nas. Oczywiście należy to połączyć z faktem, że piosenki zespołu można było wtedy usłyszeć na każdej plaży latem, w każdym klubie, dyskotece, czy małej pizzerii.

Justyna Majkowska jest niekwestionowaną ulubienicą fanów wczesnego okresu świetności "Ich Troje", jednak przyszedł moment, w którym gwiazda postanowiła opuścić kolegów i całkowicie zmienić swoje życie zawodowe...i jak się okazuje - także prywatne.

To były dwa lata, ale jakby wiele lat. To było tyle doświadczenia i tyle, ile się działo na przestrzeni tych dwóch lat, to naprawdę jest coś, no nie do uwierzenia - tłumaczyła w jednym z wywiadów.

Jak się okazuje, piosenkarka opadła z sił po niewymownie intensywnych dwóch latach współpracy z zespołem "Ich Troje". Przypomnijmy, że lider zespołu Michał Wiśniewski nie należy do ludzi pobłażliwych i leniwych, dlatego też z pewnością życie zawodowe Jacka Łągwy i każdej z kolejnych wokalistek, przypominało slalom między płonącymi pochodniami.

Jak widać na instagramowym profilu piosenkarki, odchodząc z zespołu "Ich Troje", nie odeszła od muzyki. Wyraziła wdzięczność kolegom za doświadczenie, jakie zdobyła podczas wspólnych dwóch lat i rozpoczęła zupełnie nowy rozdział swojego życia.

Co o tym sądzicie?

Zerknij: Z życia wzięte. Podczas spowiedzi ksiądz powiedział mi, że żyję w grzechu. Te słowa zmieniły całe moje życie

O tym się mówi: Tego o Tadeuszu Rydzyku mogliście nie wiedzieć. Duchowny spędził trochę czasu w żeńskim zakonie. Już tam dała o sobie znać jego żyłka do interesów