Albo tak bardzo tęskni za żoną, że postanowił zająć myśli naszym wychowaniem, albo matka skutecznie go powstrzymywała przez te wszystkie lata i teraz pokazuje, co potrafi.

To po prostu nie ułatwia życia mnie i mojemu bratu

Jesteśmy już dorosłymi, niezależnymi ludźmi. Mam dwadzieścia dziewięć lat, mój brat jest o trzy lata starszy. Jednak mój ojciec nagle postanowił, że będzie układać nam życie, dyktować nam, co i jak mamy robić. Gdyby to była tylko rada, nie byłoby sprawy. Tymczasem to bardziej jak stawianie nam warunków, a gdy tylko sprzeciwiamy się jego wymaganiom, zaczyna krzyczeć, że pozbawi nas dziedzictwa. To prawda, że ​​wszystko, co możemy odziedziczyć, to mieszkanie.

Tak, nie jest źle, trzypokojowe, w dobrej okolicy, może być sporo warte. Szczerze mówiąc, znoszenie wszystkich wybryków taty ze względu na to mieszkanie nie jest warte naszych nerwów. Wszystko jest zbyt nierówne. Mój brat i ja już dawno spisaliśmy to mieszkanie na straty. Niech ojciec przynajmniej zapisze je na jakiś fundusz, a my będziemy żyć tak, jak uznamy za stosowne.

Mój brat już czuł, czym jest wolność, ja nie. Ale musiał wrócić do domu, bo ojciec bardzo go o to prosił I tak mój brat, w wieku dwudziestu pięciu lat, po tym, jak poczuł, jak to jest żyć po swojemu, został zmuszony do powtórnego zamieszkania z nami. Potem zażądał, aby o 11 był w domu, bo jeśli później, to przeszkadza w spaniu. Chociaż wszystko jest w porządku ze snem mojego ojca, postanowił wyznaczać bratu godziny powrotu do domu.

Za każdym razem, gdy brat przychodził do domu później, niż kazał ojciec, nie mógł otworzyć drzwi, które zostały zamknięte od wewnątrz. Gdy brat postanowił znowu się wyprowadzić, ojciec zagroził mu wydziedziczeniem. Mieliśmy tego dosyć i postanowiliśmy oboje wynieść się od tego szantażysty. Oczywiście chodził za nami i krzyczał, gdy my zbieraliśmy zewsząd swoje rzeczy. Groził, że niczego nam nie zapisze w testamencie, ale niczego nie wskórał. Niech robi z mieszkaniem, co chce...

Jak oceniacie zachowanie ojca?

O tym się mówi: 8-letni Kamil cierpiał przez wiele tygodni. Media obiegły zdjęcia ze szkoły chłopca. Dlaczego nikt nie zareagował na to, co się z nim działo

Zerknij: Właścicielka zakładu pogrzebowego zdradza porażającą prawdę. Tak bywają traktowane zwłoki