Przekonał się o tym Piotr, który urodził się w zamożnej rodzinie. Jako syn właściciela potężnej firmy samochodowej i światowej klasy modelki, Piotr z góry miał zaplanowane życie bogacza. Posłano go do najlepszych, prywatnych szkół, studia zakończył z wyróżnieniem i mając świetlaną przyszłość w firmie ojca, poznał Alicję - początkującą dziennikarkę, która przeprowadzała wywiad z jego matką.

Zaiskrzyło między nimi niemal natychmiast, zaczęli się potajemnie spotykać, a podczas randek, Piotr instruował Alę, w jaki sposób zrobi dobre wrażenie na jego rodzicach. Matka Piotra zdążyła już wprawdzie poznać Alę, jednak szybko o niej zapomniała.

Gdy nadszedł wielki dzień przedstawienia rodzicom ukochanej, para dołożyła wszelkich starań, aby wszystko się udało. Spotkanie przebiegło całkiem dobrze, wszyscy byli dla siebie uprzejmi, miło się rozmawiało. Jednak, gdy Piotr został z rodzicami sam na sam, stwierdzili stanowczo, że stać go na kogoś lepszego. Piotr puścił słowa zamożnych rodziców mimo uszu i potajemnie ożenił się z Alą, stawiając rodziców przed faktem dokonanym.

Trudna decyzja i spotkanie po latach

Ojciec wściekł się na syna, zagroził wydziedziczeniem, odcięciem od rodzinnego majątku i całkowitym zerwaniem kontaktów. Piotr był w rozterce, jednak wybrał opcję, która pasowała ojcu - porzucił Alę, by zachować rodzinne przywileje i prawo dziedziczenia. Nie wiedział jednak, że za kilka lat gorzko pożałuje swojej decyzji...

Gdy włączył telewizor, by obejrzeć pilotażowy program słynnej Alicji Meyer, rozszczebiotana blondynka usiadła z impetem obok niego na kanapie - co oglądasz kochanie? - zapytała kobieta, która od kilku miesięcy była wymarzoną synową rodziców Piotra - nowy program publicystyczny jakiejś Mayer, ponoć to dziennikarka śledcza, która ujawnia grube afery - wyjaśnił beznamiętnie żonie, którą wybrali mu rodzice - dziennikarka śledcza? - zdziwiła się - od śledzenia są detektywi albo paparazzi - zaśmiała się, a Piotr przewrócił jedynie oczami...

Po emisji programu Piotr był już świadom, że słynna Alicja Meyer, to porzucona przez niego przed kilkoma laty Ala Kwaśniak - skromna, początkująca dziennikarka, która skradła mu serce od pierwszego wejrzenia. Gdy siedział wryty w kanapę i pogrążał się w przeszłości, rozbrzmiał dzwonek do bramy wjazdowej na jego posesję.

Zanim zdążył zareagować, młoda żona prowadziła już do domu elegancką, piękną i pewną siebie kobietę z telewizji - witaj Piotrze - rzekła Alicja - nie zajmę ci wiele czasu, chcę tylko poinformować cię o tym, że gdy zniknąłeś z mojego życia i urwałeś całkowicie kontakt, ja byłam w ciąży. Mamy synka, ma trzy i pół roku. To po pierwsze - ciągnęła Ala. - Zapewne oglądałeś mój program śledczy... Chcę cię uprzedzić, abyś sprawdził dział księgowości firmy twojego ojca. Będziesz przynajmniej wiedział wcześniej, o czym będą kolejne odcinki mojego programu o aferach... - oznajmiła sucho, odwróciła się i wyszła.

Jak się okazało, ojciec Piotra nie do końca uczciwie działał na rynku motoryzacyjnym, a jego liczne "grzeszki" wyśledziła niedoszła synowa, którą wyeliminował z życia swojego syna.

Co sądzicie o zemście Alicji?

O tym się mówi: Właścicielka zakładu pogrzebowego zdradza porażającą prawdę. Tak bywają traktowane zwłoki

Zerknij: 8-letni chłopiec walczy o życie w szpitalu. Jego ojczym trafił do aresztu. Nagranie z tego momentu wyciekło do sieci