Jak podaje portal "Pomponik", ostatnio fani programu "Sanatorium miłości" żyją aferą, jaka rozpętała się wokół Adama Malinowskiego, który brał udział w 5 edycji miłosnego show TVP. Sąsiad mężczyzny poskarżył się, że Adam odbił mu partnerkę. Według jego relacji miało do tego dojść przed tym, jak ruszyły zdjęcia do programu.
Afera wokół Adama Malinowskiego z "Sanatorium miłości 5"
Adam Malinowski zaskarbił sobie ogromną sympatię widzów programu "Sanatorium miłości". Wielu sympatyków show kibicowało jego relacji z Bożenką. Niestety ostatnie informacje, jakie obiegły media, nie stawiają seniora w najlepszym świetle. Wynika z nich, że Adam, idąc do programu, spotykał się z młodszą od siebie kobietą.
Informacje o tym przekazał sąsiad Malinowskiego. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że obaj panowie mieli być przyjaciółmi, przynajmniej do czasu, aż Adam nie odbył sąsiadowi partnerki. Kobieta ma być aż 3 dekady młodsza od uczestnika 5 edycji "Sanatorium miłości". Sieć obiegło nawet zdjęcie Adama całującego ukochaną.
Adam z "Sanatorium miłości" zabrał głos w sprawie
Adam Malinowski postanowił odnieść się do pojawiających się w mediach zarzutów i hejtu, jaki w związku z tym się na niego wylał. Stwierdził, że rozpowszechniane wiadomości są nieprawdziwe i są jedynie pretekstem do rozkręcenia afery.
"Nie umie pogodzić się z tym, że przegrał wszystko, co miał. Bądź człowieku uczciwy. Opowiedz prawdę. Nigdy nie była twoją żoną. Jest wdową i wolną kobietą, a nie tak jak ty, błaznem" - dodał Malinowski.
Wiele osób zwraca jednak uwagę na to, że w swoich wyjaśnieniach Adam nie zawarł najważniejszej informacji, czy idąc do "Sanatorium miłości" był w związku, czy nie.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Mandaty sypią się setkami. Największe polskie miasta pod kontrolą. O czym mowa
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Seniorzy mają powody do radości. W tym roku mogą liczyć na prawdziwy zastrzyg gotówki
O tym się mówi: Mieszkańcy pewnej polskiej parafii postawili na swoim. Ksiądz musi dostosować się do nowych zasad. O co chodzi