Jak przypomina portal "Pomponik", Barbara Kurdej-Szatan w bardzo emocjonalny sposób zareagowała na nagranie z granicy polsko-białoruskiej, nieszczędząc pod adresem widocznych na filmie strażników granicznych ostrych słów. Spotkała ją za to nie tylko fala krytyki, ale musiała liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Właśnie zapadł wyrok w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Czy aktorka ma powody do zadowolenia?
Emocjonalny wpis
Problemy Barbary Kurdej-Szatan zaczęły się od jej emocjonalnej reakcji na nagranie wykonane na granicy polsko-białoruskiej w czasie tzw. kryzysu migracyjnego. Wiele osób sprzeciwiało się wypychaniu poza granicę naszego kraju kobiet i dzieci, a kolejne nagrania dokumentujące tzw. push backi wywoływały skrajne emocje.
Widząc jeden z takich filmów, Kurdej-Szatan zamieściła w sieci wpis, w którym formułowała mocne zarzuty wobec widocznych na nagraniu funkcjonariuszy, nazywając ich "maszynami bez mózgu", a nawet "mordercami". Padło też kilka wulgaryzmów.
Choć aktorka dość szybko usunęła wpis, to nie udało jej się uniknąć przykrych konsekwencji jego zamieszczenia. Na aktorkę spadła fala krytyki, a ówczesny prezes TVP zdecydował się zwolnić aktorkę ze stacji, o czym poinformował ją za pomocą SMS-a, a widzów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Na tym się nie skończyła, sprawa trafiła do sądu.
Jest decyzja sądu w sprawie Barbary Kurdej-Szatan
W poniedziałek 13 lutego Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o umorzeniu postępowania, w którym Barbara Kurdej-Szatan oskarżana była o zniesławienie Straży Granicznej oraz służących w formacji funkcjonariuszy.
Sąd I instacji w grudniu ubiegłego roku zdecydował o tym, że wpis Barbary Kurdej-Szatan nie nosi znamion przestępstwa, o jakie aktorka była oskarżana.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Joanna Koroniewska ma już dość. Aktorka postawiła sprawę jasno. "Zobaczą to wasze dzieci, nauczyciele, koledzy"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Jestem matką ich wnuków. Mimo to odmawiają nam mieszkania. Nie wiem, co mam zrobić, żeby zmienili zdanie
O tym się mówi: Znany aktor prosi swoich fanów o pomoc finansową. Czy faktycznie Bartosz Żukowski potrzebuje pieniędzy