Z matką mojego męża wszystko jest bardzo proste - jeśli nie pójdziesz do sklepu, nic nie wydasz. Jeśli mówimy o teściowej, to ona ma własny domek za miastem, samochód, jej mąż jest na emeryturze.

Rzecz jasna rozumiem, że nie da się wyliczyć cudzych pieniędzy. Jednak mogę stwierdzić, że teściowa jest bardzo napięta pod względem pieniędzy. W końcu była w stanie zbudować sobie dom poza miastem od podstaw, aby go wyposażyć.

Sposób teściowej na ograniczenie wydatków jest dość sprytny, ale nieuczciwy

To nastręcza duże wydatki. Potem zaczęła pracę na kilku etatach, brała kredyty, sprzedawała mieszkanie. I nawet teraz czasami zaciąga kredyty na remont domu i działki, a dodatkowo chce ją powiększyć.

Jednak ostatnio coraz częściej słyszę od niej to zdanie:

- Rzadko teraz chodzę do sklepu. Muszę wydawać mniej... Ceny poszły za bardzo w górę! Wszystko stało się drogie!

I wydaje się, że w tym zdaniu nie ma nic złego, albowiem oczywiste jest, że człowiek czasem oszczędza. Do teściowej jeździmy raz na kilka tygodni, poza tym ona też często dzwoni i płacze, że o niej zapomnieliśmy.

Równolegle zawsze dzwoni do nas i prosi o zakup po drodze jakichś produktów, chemii gospodarczej itp. Wszystko to składa się na niezłą sumę pieniędzy. Takie produkty wystarczą matce współmałżonka tylko na kilka tygodni. Na tym polega jej oszczędzanie.

Bardzo sprytny sposób! Dzieci kupują jej żywność, artykuły spożywcze, chemię gospodarczą, choć miesięczny dochód teściowej jest bardzo przyzwoity! Tymczasem myślę, że zbiera pieniądze na jakąś urlopową wycieczkę. Kilka razy w roku wyjeżdża na wakacje...

I wyciągnij wnioski z tej historii. Jeśli myślisz, że żal mi pieniędzy dla matki mojego męża, to nie masz racji. Po prostu mamy z mężem kredyt hipoteczny na mieszkanie i na remont. Zabawne, że gdy teściowa do nas przyjeżdża, to nic ze sobą nie przywozi, a my jedziemy do niej z pełnymi torbami produktów...

Zerknij tutaj: To już dwa lata, od kiedy nie ma wśród nas Ryszarda Kotysa. Aktor zasłynął rolą w serialu "Świat według Kiepskich", jednak zagrał w ogromnej liczbie produkcji

O tym się mówi: Książę Harry zdecydował się na nietypowy krok. Na syna Karola III spada nowa fala negatywnych opinii. Za bilet na spotkanie z nim trzeba zapłacić fortunę