Jak podaje portal "Pomponik", na profilu Marty Manowskiej pojawił się poruszający post z jeszcze bardziej poruszającym zdjęciem. Fotografia została zrobiona na oddziale onkologicznym. Prowadząca "Sanatorium miłości" poprosiła o wsparcie. Sprawa jest bardzo poważna. Poznajcie szczegóły.

Marta Manowska zamieściła w sieci zdjęcie ze szpitala

Marta Manowska zaskarbiła sobie ogromną sympatię widzów, prowadząc dwa kultowe już programy TVP. Mowa o formatach "Rolnik szuka żony" oraz "Sanatorium miłości". Prowadząca stara się wykorzystać swoją rozpoznawalność i popularność w dobrej sprawie. Często angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne, w tym te, dla Fundacji Herosi.

Ostatnio Manowska pojawiła się na oddziale onkologicznym Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. W jej mediach społecznościowych pojawiło się też zdjęcie z tej wizyty. Obok prezenterki na fotografii widzimy 17-letniego Oliwiera, który w przyszłości chciałby zostać lekarzem.

Niestety na drodze do realizacji planów stanęła choroba. Chłopak cierpi na nowotwór złośliwy, mięsak z rodziny Ewinga. Aby zwiększyć szansę na powrót do zdrowia, Oliwier potrzebuje kosztownych leków, które nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Manowska poprosiła swoich obserwatorów, aby ci w miarę możliwości wsparli zbiórkę na rzecz Oliwiera.

Na leczenie potrzeba aż 800 tysięcy złotych. Dla bliskich 17-latka jest to kwota nierealna do samodzielnego uzbierania. Jeśli chcecie wesprzeć Oliwiera w walce o zdrowie, możecie zrobić to tutaj.

Marta Manowska/YouTube @Rolnik Szuka Żony
Marta Manowska/YouTube @Rolnik Szuka Żony
Marta Manowska/YouTube @Rolnik Szuka Żony

Pomożecie?

To też może cię zainteresować: Katarzyna Cichopek pomnaża swój majątek w bardzo nietypowy sposób. Gwiazda ma nosa do inwestycji. To, w co na co dzień lokuje kapitał wręcz zdumiewa

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Gdy mąż odciął żonę od pieniędzy, poskarżyła się mamie. Niedługo potem, wstydliwa prawda wyszła na jaw. O co poszło

O tym się mówi: Tłusty czwartek może się okazać chudszy niż do tej pory niż do tej pory. Wszystko przez ceny pączków