Nie było nikogo, ale obok dziecka znalazłam notatkę: „To Piotruś, nie zostawiaj naszego synka. Zaopiekuj się nim. Maria".

Byłam zaskoczona. Mój mąż miał na imię Piotr...

Myślałam, że to jego kochanka podrzuciła ich wspólne dziecko. Co innego mogłam pomyśleć? Przyprowadziłam wózek do mieszkania, wzięłam wolne w pracy i zaczęłam dzwonić do męża. Kazałam mu natychmiast wracać do domu!

Piotr stanął na progu pół godziny później i nie rozumiał, co się dzieje. Kiedy zobaczył wózek, był oszołomiony, bo nie mieliśmy dzieci i nie mogliśmy mieć. Planowaliśmy adoptować dziecko, ale do tego nie doszło.

- Nina, czy sama adoptowałaś to dziecko? – zapytał mnie mój mąż.

Nie, znalazłam go. Zrobiłeś to!

- Co zrobiłem?

- Dalej, czytaj!

Mąż szybko przeczytał treść notatki, a następnie powiedział:

- Po pierwsze, nigdy cię nie zdradziłem, a po drugie, nie znam ani jednej Marii.

- Więc czyje to dziecko? Zdecydowałam nawet, że ci wybaczę i razem wychowamy chłopca. Co zrobić teraz? Wezwać policję?

- Mam pomysł!

Zgłosiliśmy odnalezione dziecko na policję, ale zatailiśmy fakt, że Piotr nie jest jego ojcem. Pozwolono nam zatrzymać chłopca do czasu pojawienia się jej biologicznej matki. Trzeba było tylko pomyśleć o konsekwencjach, bo mąż został zmuszony do poddania się testowi na ojcostwo.

Wtedy zaczęła się cała zabawa. Wynik był negatywny. Siedzieliśmy z mężem w kuchni i zastanawialiśmy się, co dalej. Nagle ktoś nieśmiało zapukał do drzwi. Na progu stała młoda, nieznajoma kobieta. Nie wiedziała, jak zacząć rozmowę, a potem wydusiła:

- Zostawiłam tu wózek z synkiem...

Więc jesteś matką dziecka?

- Tak.

- Chodź, porozmawiamy.

Odbyliśmy poważną rozmowę. Natychmiast wyjaśniła Marinie, że Piotr nie jest ojcem dziecka. Jak się okazało, po prostu pomyliła adres. Zwyczajnie zakochała się w mężczyźnie, który okazał się żonaty. Ona sama nie była w stanie wychować dziecka, więc postanowiła zostawić wózek nieszczęsnemu tacie.

Zerknij tutaj: Małgorzata Rozenek-Majdan reaguje na słowa Doroty Wellman. "Czuję, że to o mnie"

O tym się mówi: Wojciech Szczęsny ma powody do zadowolenia. Znalazł się wśród najlepszych zawodników. To ogromne wyróżnienie