Dwie wnuczki od jednej córki i wnuk z wnuczką od drugiej córki. Przepadam spędzać czas z wnukami, a córki często przyprowadzają do mnie swoje dzieci. Bardzo się cieszę, że je mam i bardzo je kocham.

Potrzebuję jednak czasem odpocząć...

Jedna z moich córek niedawno rozwiodła się z mężem i była zmuszona podjąć nową, lepiej płatną pracę. Jestem aktywną zawodowo emerytką. Chcę, póki mam zdrowie i siły, móc pomagać dzieciom.

Tymczasem ostatnio moja córka zaczęła mi wieczorami bardzo często przyprowadzać dziewczynki i to, szczerze mówiąc, trochę mnie męczy.

Nie, nie męczy mnie spędzanie czasu z wnukami. Po prostu też potrzebuję odpoczynku. Jestem starszą osobą i już fizycznie ciężko mi się z nimi bawić przez długi czas. Mają dużo energii, czego nie można powiedzieć o mnie, a po pracy przychodzę całkowicie bez sił.

Natomiast dzieci potrzebują stałego nadzoru. Weekendy to jedyny czas, kiedy mogę zająć się domem i odpocząć.

I tak w jeden z takich weekendów, kiedy planowałam zająć się domem, a potem odpocząć, przyjechała moja córka z wnukami i poprosiła, żebym z nimi pobyła, kiedy ona będzie decydować o swoich ważnych sprawach.

Jednak kiedy jej odpowiedziałam, że mam własne plany na dzisiaj, obraziła się, mówiąc, że poza telewizją nie mam żadnych spraw w sobotę. Wyjaśniłam jej, że bardzo męczę się w pracy i chcę się zrelaksować, nawet przed telewizorem.

Córka obraziła się i powiedziała, że ​​nie będzie już przyprowadzać do mnie wnuków. Minął już cały tydzień, a moja córka jeszcze do mnie nie zadzwoniła, nie przyszła z dziećmi... Mam nadzieję, że szybko się pogodzimy i wszystko wróci do normy.

O tym się mówi: Niebawem duchowni ruszą z wizytą do wiernych. Jak przebiegać będzie kolęda 2023

Zobacz, o czym pisaliśmy ostatnio: Astrolodzy wytypowali sześć znaków zodiaku, które mogą liczyć na przypływ gotówki w 2023 roku