Jak informuje portal "Super Express", zbliżający się wielkimi krokami 2023 rok zapowiada się nieciekawie, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost cen. Część piekarzy nie ukrywa, że będą zmuszeni podnieść ceny chleba. Nie wykluczone, że za bochenek przyjdzie nam zapłacić nawet 15 złotych. Wpłynąć ma na to m.in. wzrost cen gazu.

Chleb za 15 złotych?

Okazuje się, że przyszły rok może przynieść nam ogromne podwyżki. Za najbardziej podstawowe produkty przyjdzie nam słono zapłacić. Jak donosi portal "RMF Fm" bochenek chleba może kosztować nawet 15 złotych! Duży wpływ na to, mają mieć "głównie nowe umowy na dostawy gazu".

Rosnące ceny gazu to tylko jeden z czynników. Do góry idzie prąd, paliwo, a także najniższa krajowa, co oznacza rosnące koszty zatrudniania pracowników. Wielu przedstawicieli branży piekarskiej postuluje, żeby piekarze zostali uwzględnieni na liście podmiotów wrażliwych, dla których przewidziano zamrożenie cen gazu na 2023 rok.

Chleb/YouTube @Miasto Stalowa Wola
Chleb/YouTube @Miasto Stalowa Wola
Chleb/YouTube @Miasto Stalowa Wola

Czy tak się stanie? Sprawą mają się w najbliższym czasie zająć politycy.

Drogie święta

Wysokie ceny i drożyzna dają się nam we znaki już teraz. Eksperci wyliczyli, że na tegoroczne święta przeciętny Polak wyda o 3,3 proc. mniej niż miało to miejsce w ubiegłym roku. Platforma analityczno-badawcza UCE Research i Grupy BLIX przeprowadziła badanie, w którym aż 81 proc. ankietowanych zamierza ograniczyć wydatki na zakupy spożywcze.

Dla porównania, w ubiegłym roku taką chęć deklarowało jedynie 45 proc. uczestników badania.

Pieniądze/Youtube @ESKA INFO
Pieniądze/Youtube @ESKA INFO
Pieniądze/Youtube @ESKA INFO

A wy, planujecie ograniczyć wydatki na tegoroczne święta?

To też może cię zainteresować: Paulina Smaszcz została przesłuchana przez policję. Była żona Macieja Kurzajewskiego zdradza szczegóły. W takiej odsłonie jej jeszcze nie widzieliśmy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Całe życie ciężko pracowała. W jednej chwili postanowiła wszystko zmienić. Jednak było już za późno

O tym się mówi: Kolejni cywile dostają wezwania na ćwiczenia. Wiadomo, kto może się go spodziewać. Głos w sprawie zabarło Centralne Centrum Rekrutacji Wojskowej