Każdy człowiek ma przez całe swoje życie własnego Anioła Stróża. Niestety coraz częściej o tym zapominamy i w ciężkich chwilach ufamy swojemu umysłowi. Tymczasem Anioł, patrząc na naszą arogancję i dumę, jest zdenerwowany.

Nie, nie złości się, nie marszczy brwi, ale spogląda na nas z miłością, jak na głupiutkie dzieci. Jest natomiast bardzo szczęśliwy, gdy okazujemy głęboką wiarę w Jego obecność, możliwości i opiekę.

Rozmawiaj z Nim zawsze, nie tylko w chwilach załamania

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Moc.anielska (@moc.anielska)

Zawsze pamiętaj o jednym, Twój Anioł Stróż za każdym razem Cię wysłucha i nigdy Cię nie opuści nawet w najtrudniejszych chwilach Twojego życia. On cię kocha, otacza opieką, dlatego nie zapomnij choćby od czasu do czasu powiedzieć „dziękuję”.

W godzinach rozpaczy, silnego bólu psychicznego, w stanie bezsilności i osamotnienia i po prostu, gdy jest Ci bardzo smutno, zwróć się do swojego Anioła Stróża z bezpośrednią modlitwą:

„Mój Aniele Stróżu, udziel pomocy, chroń, nie odchodź! Pokaż mi odpowiednią drogę, pomóż uporać się z ciężarem nie do uniesienia, daj siłę do ukończenia ciężkiej pracy, wypełnij serce miłością, naucz przebaczać i nie chować urazy!”

Uwierz w to, że usłyszy, a jego reakcja będzie wyczuwana jak przypływ ciepła i życzliwości w Tobie, jakby ktoś wziął świecę i oświetlił wszelkie ciemne i wilgotne zakątki Twojej duszy, otarł łzy, dotknął Twoich włosów lekką dłonią. Może mieć różne formy i postaci, niekoniecznie będzie miał skrzydła, może być jedynie światłem, przebłyskiem widzianym kątem oka lub zwykłym przechodniem, który zdąży Cię popchnąć, zanim uderzy w Ciebie rozpędzona ciężarówka.

Jedni nazywają Go Aniołem Stróżem, inni zaś wierzą w Duchowego Przewodnika, jednak w gruncie rzeczy obydwa te określenia obrazują to samo. Ważne jest, aby rozmawiać z Duchowym Przewodnikiem, ufać jego podszeptom, które mnóstwo osób nazywa głosem intuicji. W kontakcie z Nim ważna jest uważność na Jego subtelne sygnały i znaki, które łatwo jest przegapić. Więc gdy samochód za żadne skarby nie chce odpalić, przyjmij z ufnością, że tak właśnie ma być.

O tym się mówi: Z życia wzięte. Gdy zabrałam do domu chorą matkę, opuścił mnie mąż. To był dopiero początek nieszczęść

Zerknij tutaj: Dorota Stalińska zarabia zawrotne kwoty. Jakim majątkiem dysponuje aktorka