Jak przypomina portal "Super Express", pod koniec listopada Tomasz Stockinger potwierdził, że on i jego partnerka postanowili się rozstać. Z każdym kolejnym dniem coraz więcej szczegółów dotyczących rozpadu relacji, trafia do mediów. Co wiadomo?
Tomasz Stockinger zakończył związek
Tomasz Stockinger jest jedną z gwiazd serialu "Klan", w którym od początku wciela się w postać doktora Pawła Lubicza. W ostatnim czasie więcej niż o jego grze mówi się o jego życiu prywatnym. Aktor ma za sobą rozwód z wieloletnią żoną Jolantą, z którą doczekał się syna Roberta.
Powodem rozwodu Tomasza i Jolanty Stockingerów miał być trwający długi czas romans aktora z Ewą Kuklińską. Jednak po rozpadzie małżeństwa Stockinger nie związał się wcale z Kuklińską, ale z Katarzyną, którą mogliśmy kilkukrotnie zobaczyć u jego boku na branżowych imprezach. Związek nie przetrwał jednak próby czasu.
Pod koniec listopada aktor potwierdził, że rozstał się z chorą Katarzyną i wyprowadził się z jej willi. W rozmowie z "Na Żywo" aktor stwierdził, że ten rok upływa pod znakiem głośnych rozstań, przywołując rozwód Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela.
Aktor stwierdził, że na niego i jego partnerkę też przyszedł czas. Zapewnił równocześnie, że nie zamierza opowiadać o kulisach zakończonego związku.
Była partnerka Stockingera jest w poważnym stanie
Z doniesień tygodnika "Twoje Imperium" wynika, że była ukochana Tomasza Stockingera ma za sobą poważną operację ratującą życie. Teraz wymaga intensywnej opieki i długotrwałej terapii.
Aktor zapewnił, że wie o chorobie, z jaką mierzy się jego była partnerka. "Nie wiem, skąd biorę siły na to wszystko, sam miałem poważną operację dwa i pół roku temu. Pomagam, ile mogę" - powiedział Stockinger w rozmowie z "Na Żywo".
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Na taką wygraną mogą liczyć zwycięzcy „The Voice of Poland”. Jak to wygląda w pozostałych programach typu talent show
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Najgorszy mąż według znaku zodiaku. Z nim twoje życie będzie ciężką pracą
O tym się mówi: Chwile grozy przeżył Krzysztof Igor Krawczyk. Konieczne okazało się wezwanie na miejsce służb ratunkowych
