Jak przypomina portal "Super Express", Lech Wałęsa nie ukrywa, że jest osobą wierzącą. Systematycznie bierze udział w niedzielnych mszach świętych, o ile oczywiście pozwala mu na to stan zdrowia. Nie inaczej było w ostatni weekend. Były prezydent wybrał się do swojej ulubionej świątyni. Pod kaplicą natknął się na zbierającą dadtki dziewczynkę. Wiadomo, jaką kwotą wsparł ją Wałęsa.

Lech Wałęsa stawił się w Kościele

Lech Wałęsa nie ukrywał nigdy, że wiara stanowi ważny element jego życia. Jak przykładny katolik, były prezydent stara się pojawiać w kościele w każdą niedzielę. Wyjątek stanowią te dni, kiedy zdrowie byłego prezydenta mu na to nie pozwala. W ostatni weekend Wałęsa czuł się jednak na tyle dobrze, że przyszedł na mszę.

Lech Wałęsa ma swoje przyzwyczajenia, którym pozostaje wierny. Jak zauważa "Super Express", były prezydent na niedzielne nabożeństwa zabiera swój modlitewnik. Siada na tym samym miejscu w bocznej nawie kościoła. Najczęściej podjeżdża pod świątynie elegancką limuzyną, prowadzoną przez kierowcę. Wałęsa nie zapomina też o datku, dla osób, które pod kościołem proszą o wsparcie.

Były prezydent stara się wesprzeć finansowo tych, którzy mają mniej niż on. Legendarny przywódca Solidarności pozostaje wierny w kwestii sumy, jaką przekazuje. Od dawna jest to banknot o nominale 10 zł. Niestety, ze względu na galopującą inflację, obecnie coraz mniej można kupić za tę kwotę.

Lech Wałęsa/Youtube @Centrum Myśli Jana Pawła II
Lech Wałęsa/Youtube @Centrum Myśli Jana Pawła II
Lech Wałęsa/Youtube @Centrum Myśli Jana Pawła II

Zdjęcia, na których uwieczniono moment przekazywania przez Wałęsę datku, możecie znaleźć tutaj.

Co sądzicie o zachowaniu byłego prezydenta?

To też może cię zainteresować: Do sieci trafiły fragmenty nowej książki najpopularniejszej Królowej Życia. Dagmara Kaźmierska szczerze o swoim pobycie w zakładzie karnym

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nowe plany Sebastiana Fabijańskiego. Maffashion już zareagowała. Celebrytka wystosowała prośbę do swoich fanów

O tym się mówi: Seniorzy dostaną wyższe świadczenia, niż zakłada rząd. Głos w sprawie przyszłorocznej waloryzacji zabrał wiceminister rodziny i polityki społecznej