Przywieziono nas tam po planowanym cesarskim cięciu. Najpierw ja, a godzinę później ona. Raczej najpierw byłyśmy razem na oddziale intensywnej terapii, a potem na oddziale. Na oddziale intensywnej terapii nie było czasu na rozmowy, ale na sali było inaczej.

W szpitalu położniczym

Okazało się, że Natalia ma 42 lata i właśnie urodziła drugie dziecko w swoim drugim małżeństwie. O nic jej nie pytałam, bo sama w wieku 37 lat urodziłam swoje pierwsze dziecko. Ale natychmiast zaczęła opowiadać... Powiedziała, że ​​jej córka z pierwszego małżeństwa jest już dorosła. I ma nowe życie. Ona i jej mąż są szczęśliwymi nowożeńcami, bardzo chcieli wspólnego dziecka.

Okazało się, że dosłownie wszyscy krewni próbowali odwieść ją od porodu.
Młodsza siostra, dowiedziawszy się o ciąży, wytrzeszczyła oczy: „Po co ci jeszcze?"

Teść powiedział jej, że gdy dziecko pójdzie do szkoły, będzie wyglądać jak babcia, a w okresie dojrzewania jej syn będzie się jej ogólnie wstydził.
Teściowa powiedziała, że ​​najstarsza córka domyśli się, że są blisko męża i będzie się jej wstydzić, a koleżanki będą się z niej śmiać. I wyraziła nadzieję, że to nadal jest menopauza.

Tata powiedział, że ryzykuje, że zostawi samotne dziecko wcześnie i nie będzie miała czasu na opiekowanie się wnukami.
Najważniejszy argument matki: „Masz już córkę, po co jeszcze?”. A potem przestała z nią rozmawiać.
Ciotka, w odpowiedzi na dobrą nowinę, ogólnie złożyła kondolencje.

Od nieznajomych reakcja była częściej pozytywna. Zaskoczony - tak, ale nie było negatywu. Lekarze straszyli ją niepełnosprawnością rozwojową dziecka, ale generalnie też nie wspierali.

Nawiasem mówiąc, ta kobieta wyglądała pięknie, kompletnie nie na swój wiek...

To też może cię zainteresować: Urzędnicy umywają ręce w tej sprawie, a mieszkańcy są załamani. Nie wiedzieli, że ich domy w każdej chwili mogą runąć w przepaść

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Premier z poważnym apelem do spółek energetycznych. Mateusz Morawiecki zapowiada rozliczanie z narzucanych marż. W ten sposób ceny mają znacząco spaść