Jak przypomina portal "Super Express", ostatnie dni upływają nam pod znakiem jesiennej aury. Niskie temperatury, pochmurne dni i opady deszczu skutecznie zniechęcają do wychodzenia z domu. Na szczęście najnowsze prognozy pogody dają nadzieję na to, że znów zrobi się ciepło. Kiedy zrobi się ciepło?
Na termometrach znów zobaczymy ponad 20 stopni
Ostatnie dni przyniosły wyjątkowo niskie temperatury, które nie były notowane we wrześniu już od co najmniej kilku lat. Najnowsze prognozy pogody wskazują, że już w najbliższy weekend czeka nas ocieplenie. W sobotę i niedzielę na termometrach pojawi się nawet 20 stopni, choć na razie będzie to dotyczyło tylko mieszkańców zachodniej i południowej Polski.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości. W połowie przyszłego tygodnia, ciepło zrobi się już w całym kraju. Na południu i na wschodzie temperatura może wzrosnąć do nawet 23-25 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze termometry pokażą około 20 kresek.
Poprawę pogody i cieplejsze dni będziemy zawdzięczać układu wysokiego ciśnienia zlokalizowanemu na wschodzie kontynentu i układu niskiego ciśnienia na zachodzie. Taki układ będzie pozwalał masą ciepłego powietrza z Afryki płynąć do Polski.
Pogoda w weekend
W sobotę 23 września należy spodziewać się przelotnych opadów deszczu, które pojawią się przede wszystkim we wschodniej częśći kraju. Na pozostałym obszarze będziemy mieli do czynienia z umiarkowanym zachmurzeniem i większymi rozpogodzeniami. Najchłodniej będzie na Podlasiu, gdzie na termometrach zobaczymy 10 stopni, najcieplej zaś w lubuskiem - do 17 stopni.
Umiarkowane zachmurzenie i przejaśnienia dominować będą także w niedzielę. Będzie cieplej od 14 stopni na Suwalszczyźnie do 19 stopni na Dolnym Śląsku.
Czekacie na powrót wyższych temperatur?
To też może cię zainteresować: Niezwykłe zjawiska pogodowe zostały uchwycone. Niesamowite zdjęcia trafiły do sieci
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Na jaw wyszła rekacja królowej na zachowanie Meghan Markle i księcia Harry'ego. Królowa nie była w stanie ukryć emocji
O tym się mówi: Abp Jędraszewski podjął decyzję, która nie wszystkim przypadła do gustu. Pojawił się nowy podatek