Konflikt z prawem, w jaki wplątał się dziennikarz Piotr Kraśko, radykalnie wpłynęły na jego dalszą karierę na antenie TVN i TVN24.

Jest dla współpracowników niczym "zgniłe jajo"?

Przez całe lata łamał prawo, poruszając się pojazdem pomimo zakazu, a jednak nie wpłynęło to na jego obecność w telewizji. Jak podawały media, dawna twarz TVN Piotr Kraśko utracił prawo jazdy w 2014 roku z powodu przekroczenia limitu przyznanych mu punktów karnych.

Karę grzywny za jazdę bez uprawnień otrzymał pierwszy raz w 2016 roku, gdy zaliczył wpadkę podczas rutynowej kontroli drogowej. Mimo to, nie przestał prowadzić samochodu bez prawa jazdy. Kolejny raz media ujawniły przyłapanie dziennikarza za kierownicą w 2021 roku, gdy grzywna 100 tysięcy złotych skłoniła niesfornego Kraśkę do rezygnacji z siadania za kierownicę, a do miejsca pracy odwoziła go małżonka.

Te sytuacje nie sprawiły, że celebryta zaczął mieć problemy w pracy i w dalszym ciągu można go było zobaczyć na szklanym ekranie. Jak się później wydało za pośrednictwem portalu TVP Info, Piotr Kraśko miał na sumieniu coś równie poważnego, choć nie było to związane z prowadzeniem samochodu. Jak ujawniono, dziennikarz pięć lat miał w nosie odprowadzanie podatku. Ta afera w końcu sprawiła, że obecność Piotra Kraśki zbrzydła pracownikom TVN, a on sam opublikował na mediach społecznościowych obszerne oświadczenie. Stwierdził, że sprawa ta została już wyjaśniona.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Piotr Kraśko (@p_krasko)

Od tego czasu nie widuje się dziennikarza w pracy, gdyż problemy zdrowotne zmusiły go do hospitalizacji i do teraz, według Wirtualnej Polski przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Osoby pracujące w TVN zabrały głos w sprawie kolegi - Jest silny opór znacznej części redakcji przeciwko powrotowi Piotra do pracy. Takie sygnały wysyłane są do zarządzających nie tylko informacją w TVN, ale stacją w ogóle. Niewykluczone, że Kraśko w ogóle nie wróci, ani do "Faktów", ani do TVN. Jego - nakładające się na siebie sprawy - są trochę dla stacji "śmierdzącym jajem", nikt w stacji nie chce kłaść głowy za dziennikarza, który ma sporo za uszami [...] - zdradza ktoś z redakcji TVN.

O tym się mówi: Piotra Woźniaka-Staraka nie ma już z nami od 3 lat. Jak dzisiaj prezentuje się miejsce jego ostatniego spoczynku

Zerknij tutaj: Proboszcz parafii postanowił zatroszczyć się o godne życie na emeryturze. Z konta parafii zniknęło 2 miliony złotych. Kuria zabrała głos w sprawie