Aleksandra Kwaśniewska jest kobietą o wielu talentach, co wielokrotnie udowodniła. Nie ma sobie równych w rozgrywkach słownych, ma zadziwiający dystans do siebie, co widzieliśmy na parkiecie tanecznego hitowego programu z cyklu talent show, "Taniec z Gwiazdami".

Chociaż wie, na ile ją stać, także czasami przechodzi twórczy kryzys

Dobrze wie, czego chce od życia i swoim spokojem medialnym w dojrzały sposób manifestuje swoje poglądy, potrzeby i ocenę tego, jak dzisiaj wygląda świat. Córka dawnej pary prezydenckiej pracuje obecnie w programie "Miasto Kobiet" jako jedna z prowadzących.

Pani psycholog z wykształcenia, okazała się mieć wielki sentyment do dziennikarstwa, dzięki czemu możemy w sieci odnaleźć kilka naprawdę wartościowych programów z jej udziałem.

Jak pamiętamy, mąż Aleksandry Kwaśniewskiej Jakub Banach jest znanym muzykiem, a media jakiś czas temu podały, że dziennikarka popełniła teksty do piosenek, które znalazły się na wydanej przez jej męża płycie. Warto też wspomnieć, że ta wspólna praca i pasja zaowocowały platyną.

Nic dziwnego, gdyż jako 12-letni chłopiec już robił furorę piosenką "Lubię zimowe ptaki". Trzeba podkreślić, że sam sobie akompaniował na fortepianie. Nagranie z 1989 roku z występu młodziutkiego Kuby Banacha to prawdziwa pamiątka.


źródło: YouTube/akinomka

Teraz Pomponik donosi, że Aleksandra Kwaśniewska wyznała w jednym z wywiadów, że przeżyła prawdziwy dramat z brakiem weny, podczas pisania tekstu nowej piosenki dla męża.

Stwierdziła, że gdy znowu ją to dopadnie, przyzna się mężowi do kryzysu i wypalenia - Ostatnio męczyłam się z nową piosenką. Miałam okropny kryzys. Obiecałam sobie, że jeśli podczas spaceru z Lulą niczego nie wymyślę, to wracam do domu i mówię Kubie, że się skończyłam - wyjawiła Ola.

O tym się mówi: Koszmar na jednej z porodówek w Polsce. "Kazali jej rodzić naturalnie, zamiast skupić się na ratowaniu jej życia"

Zerknij tutaj: Koszmar na jednej z porodówek w Polsce. "Kazali jej rodzić naturalnie, zamiast skupić się na ratowaniu jej życia"