Każdy, kto niespecjalnie zastanawiał się nad tym, jak to jest wiedzieć, co chce się powiedzieć i nie potrafić wymówić ani słowa, nie ma pojęcia, co może czuć osoba podczas i po udarze mózgu.
Można jasno myśleć, wszystko rozumieć i rozpoznawać, mieć pilnie coś do powiedzenia, a z ust wydobywają się dźwięki, o które byśmy się nawet nie podejrzewali. Komunikacja z otoczeniem odpada, aby powiadomić, że umieramy.
Jacek Rozenek szczerze o udarze. Uczula, aby nie zakładać z góry, że ktoś "niewyraźny" jest pod wpływem alkoholu
Jacek Rozenek w "Padnij, powstań" opisał sytuację i przebieg własnego udaru, z którego ledwie uszedł z życiem, a to tylko dzięki pracownikowi autostrady, który zainteresował się dziwnym osobnikiem w samochodzie, który stoi i stoi tam, gdzie nie ma parkingu.
Jednoczesny udar niedokrwienny i krwotoczny
Aktor spieszył się na ważne nagranie, jednak nie dotarł w godzinach porannych, ani w żadnej innej. Po zatrzymaniu pojazdu, którym podróżował na spotkanie, obudził się grupo kilka godzin później, po południu. Chcąc poinformować organizatorkę spotkania o tym, co się z nim dzieje, zatelefonował na miejsce, lecz gdy kobieta po drugiej stronie zapytała, czy jest pijany, zdał sobie sprawę z tego, że z jego ust wydobywa się bełkot, zamiast werbalizacji myśli, które miał jasne i konkretne.
Nastawiam budzik w telefonie na za dziesięć minut i przymykam oczy. Należy mi się mała drzemka, po której będę się czuł jak nowo narodzony i wejdę na spotkanie w pełni sił. Zasypiam. Drzemka wcale nie trwa dziesięć minut. Zapadam w dziwny stan, pomiędzy jawą a snem, który potrwa trzy i pół godziny. Wiem, że dzieje się ze mną coś złego, ale nie mogę w żaden sposób zareagować. Tracę kontrolę nad moim ciałem. Nad moim życiem - czytamy w książce aktora, który po długiej, ciężkiej i kosztownej rehabilitacji w końcu doszedł do takiej sprawności, że wbrew okrutnym prognozom lekarzy, mówi, porusza się o własnych siłach, chodzi i nie potrzebuje asysty podczas przemieszczania się po mieście.
O tym się mówi: Mało kto wiedział o tej umiejętności naszego Adasia Małysza. Podzielił się przepisem na ogórki małosolne