Jak podaje portal "Deccoria", powojnik kwitnący, który znany jest także pod nazwą Clematis, jest często wybierany do przydomowych ogrodów. Nie ma w tym nic dziwnego. Ta wieloletnia roślina zachwyca przepięknymi kwiatami. Jak je uprawiać i pielęgnować, żeby roślina odwdzięczyła się kwitnieniem?

Clematis chętnie wybierany przez ogrodników

Powojnik kwitnący świetnie nadaje się zarówno do uprawy w ziemi, ale także w donicach, czy skrzyniach - choć lepiej czuje się w ziemii. Obecnie na rynku dostępnych jest mnóstwo odmian rośliny i choć wizualnie różnią się od siebie, w uprawie charakteryzują się dość zbliżonymi wymaganiami.

Wybierając dla nich stanowisko należy zadbać o to, aby ich korzenie znajdowały się w cieniu, a część nadziemna rośliny w stanowisku słonecznym, ewentualnie w półcieniu. Co do zasady powojniki wsadza się do gleby wiosną lub jesienią, choć można to zrobić także latem - wówczas jednak konieczne jest zadbanie o częste podlewanie.

Latem należy regularnie podlewać clematisy, bo inaczej może dojść do wysuszenia zaróno pędów, jak i korzeni. Warto pamiętać, że rośliny te wymagają stale wilgotnego podłoża - nie może być ono jednak nazbyt zalane.

Wiosną warto zastosować nawóz azotowy, który wspomaga wzrost rośliny. Latem warto zastosować nawozy potasowe, które pomogą roślinie lepiej się ukrzewić i fosforowe, które poprawią wygląd kwiatów.

Clematisy wymagają podpory. Mogą za nią służyć zarówno pojedyncze paliki, kraty, pergole, a nawet drzewo. Powojnik występuje w wielu różnych odmianach, różniących się między innymi kształtem kwiatów, ich wielkością i kolorem, co sprawi, że każdy znajdzie coś dla siebie.

A wy, macie jakieś sprawdzone sposoby na idealnie wyglądające clematisy?

To też może cię zainteresować: Przestrzegając tych prostych zasad, przygotujesz rosół idealny. Będzie złocisty i aromatyczny

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Syjamskie bliźniaczki Abby i Erin Delaney. Ich niesamowita historia trwa do teraz. Co u nich słychać

O tym się mówi: Słowa Lecha Wałęsy dotarły na Kreml. Głos w sprawie zabrał rzecznik Władimira Putina