Jak przypomina portal "Pomponik", jakiś czas temu media obiegła informacja o tym, że Edward Miszczak przestaje być dyrektorem programowym TVN. Lakoniczny komunikat, jaki pojawił się w sprawie, nie zdradzał przyczyn tej decyzji. Nic więc dziwnego, że niespodziewane odejście Miszczaka wywołało lawine spekulacji. Teraz, były dyrektor programowy zorganizował spotkanie z dawnymi współpracownikami.

Niespodziewane odejście Edwarda Miszczaka

Edward Miszczak związany był ze stacją TVN od początku jej istnienia, przyczyniając się do znaczącego jej rozwoju. Powody odejścia ze stanowiska wciąż pozostają tajemnicą. W wiadomości były dyrektor programowy napisał jedynie, że przyszedł w jego życiu czas na zmiany.

Po oficjalnym pożegnaniu, Edward Miszczak zdecydował na mniej formalny sposób pożegnania z częścia gwiazd stacji. Spotkanie odbyło się w jednej z knajpek mieszczących się na warszawskim Placu Zbawiciela. Na spotkaniu pojawiła się między innymi dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zalewska, która zamiesciła w sieci zdjecie z wydarzenia.

Dziennikarka we wpisie pozdrowiła swoja koleżankę Monikę Olejnik, która z powodu zakażenia koronawirusem, nie mogła pojawić się na spotkaniu z Edwardem Miszczakiem. Wśród gości pojawił się także między innymi Kuba Wojewódzki.

Plotki o odejściu Edwarda Miszczaka

Wokół przyczyn odejścia Edwarda Miszczaka z TVN narosło wiele plotek. Wiele wskazuje na to, że Miszczak nie myśli o emeryturze, choć ma już 67 lat. Mówi się o tym, że już niebawem zacznie on pracę w konkurencyjnej stacji.

Miszczak miałby przejść do stacji Polsat, gdzie miałby zastąpić swoją 76-letnią koleżankę po fachu - Ninę Terentiew.

Edward Miszczak/YouTube @tvnpl
Edward Miszczak/YouTube @tvnpl
Edward Miszczak/YouTube @tvnpl

Myślicie, że tak faktycznie się stanie?

To też może cię zainteresować: Specjalista nie ma wątpliwości, że zachowanie Władimira Putina nie ma racjonalnego wyjaśnienia. "To paranoja"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niebywałe sceny w jednej z polskich miejscowości. Mieszkańcy postanowili wywieźć na taczkach księdza. O co poszło

O tym się mówi: W Europie pojawiła się nowa odmiana koronawirusa. Jest czymś zupełnie innym niż jego poprzednik. Czeka nas kolejny lockdown