Od wielu lat Pani Olgi Bończyk i Zbigniewa Wodeckiego mogli oglądać ich razem występujących wspólnie na jednej scenie, co wzbudziło zainteresowanie opinii publicznej, a tabloidy skłoniło do rozpoczęcia plotek na temat ich relacji.

Wyglądali pięknie razem na scenie

Coraz gorętsze plotki na temat przepuszczalnego romansu między gwiazdami eskalował y za każdym razem, gdy Tych dwoje kolejne razy wychodziło wspólnie na scenę. Przez długi czas żadne z nich niech paliło się do skomentowania tych pogłosek, którymi media żyły coraz intensywniej.

Nic zatem dziwnego, że aktorka Olga Bończyk w końcu zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie, o czym wspomina “JastrzabPost”. Gwiazda przyznała po latach, że bardzo tęskni za Zbigniewem Wodeckim, podobnie jak wszyscy będący z nim w bliskich relacjach.

Dodała także, że ogromne zainteresowanie medialne jej osobą i życiem prywatnym po śmierci Zbigniewa Wodeckiego było dla niej bardzo trudnym czasem, lecz postanowiła robić swoje i po prostu przeczekać - Bo ja po prostu mam pomysł na siebie i moje życie artystyczne nigdy nie było uzależnione od drogi artystycznej Zbyszka, co też próbowano mi zarzucać. (…) Dużo rzeczy robię sama, ale też robiłam wcześniej, zanim ta współpraca z Alą, Włodkiem Korczem i Zbyszkiem nam tak mocno zakwitła - przyznała aktorka i piosenkarka po latach.

O tym się mówi: Nie ma wątpliwości, że skutki konfliktu, który odbywa się na terenie Ukrainy, będą odczuwalne na całym świecie. ONZ apeluje

Zerknij: Były rosyjski duchowny naraził się Władimirowi Putinowi. "Nie będziecie w żadnym niebie, będziecie w piekle"