Jak podaje portal "Jastrząb Post", pomimo wypadku, jakiś czas temu przydarzył się Agnieszce Włodarczyk, aktorka zdecydowała się lecieć na Sycylię i wziąć udział w ślubie brata. W mediach społecznościowych pochwaliła się zdjęciami swojej kreacji. Nie da się ukryć, że trudno od niej oderwać wzrok.

Agnieszka Włodarczyk aktywna w sieci

Po urodzeniu synka, Agnieszka Włodarczyk porzuciła na jakiś czas aktorstwo. Nie znika jednak z pola widzenia swoich fanów, z którymi kontaktuje się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Chętnie dzieli się zdjęciami z Milanem i ukochanym mężczyzną. Ostatnio jednak fani Włodarczyk nie kryją niepokoju o jej zdrowie.

Wszystko za sprawą wypadku, jaki przytrafił się aktorce. Jak sama relacjonowała, poszła do łazienki i dostała mocnego bólu brzucha. Był on na tyle silny, że straciła przytomność. Kiedy ją odzyskała, leżała w kałuży krwi. Upadek był na tyle niefortunny, że Agnieszka Włodarczyk doznała złamania nosa.

Wypadek zbiegł się w czasie z przygotowaniami do ślubu brata aktorki. Agnieszka Włodarczyk do ostatniej chwili nie była pewna, czy powinna lecieć na Syclię, gdzie odbywał się ślub. Na szczęście okazało się, że stan aktorki pozwoli jej wziąć udział w ślubie. Szczęśliwa mama donosiła fanom, że jej synek przespał 3/4 lotu, dzięki czemu podróż nie była koszmarem.

Potem Agnieszka Włodarczyk pochwaliła się fanom ślubną stylizacją. Na ślub brata zdecydowała się wybrać sięgającą do ziemi sukienkę w koralowym odcieniu i ozdobioną efektywnymi falbanami. Całą stylizację uzupełniła kowbojkami oraz dużych rozmiarów torebką.

Jak podoba się wam weselna stylizacja Agnieszki Włodarczyk?

To też może cię zainteresować: Rosyjskie siły zbrojne odmawiają walki na Ukrainie. Doświadczenia z linii frontu opisali prawnikom

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kinga Rusin nie kryła oburzenia tym, co stało się po półfinałowym meczu Igi Świątek. "Myślałam, że udusze prowadzącą"

O tym się mówi: Rafał Trzaskowski chce podwyżki cen biletów w stołecznej komunikacji, ale mieszkańcy Warszawy jednak nie zapłacą więcej za przejazdy. Jak to możliwe