Bardzo znane i lubiane show Telewizji Polskiej “Sanatorium miłości” zostało nagrodzone konkursie.
Spora grupa widzów wiernie śledzących przygody kuracjuszy mogła zacząć się zastanawiać nad kwestią zarobków, jakie mogłyby być proponowane uczestnikom programu. Niektórzy sądzą, że kuracjusze nie dostają wynagrodzenie za udział. Według medialnych ustaleń uczestnicy programu “Sanatorium miłości” otrzymują honorarium.
Jakie kwoty wchodzą w grę za udział w programie?
Kasowy program sanatorium miłości zdobył serca widzów już od pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Nie było wiadome wówczas, czy produkcja będzie miała szansę utrzymać się na dłużej, jednak stając się hitem stałej ramówki Telewizji Polskiej, zaczął przyciągać coraz więcej widzów przed telewizory. Aktualnie w trakcie emisji jest już 4 sezon “Sanatorium Miłości”, którego uczestnicy dzielnie zmagają się przygotowanymi im zadaniami, poszukując towarzysza na resztę życia.
Wyświetl ten post na Instagramie
6 pięknych pań i sześciu przystojnych panów w wieku dojrzałym przebywa do sanatorium, Gdzie czekają ich liczne przygody, sercowe rozterki i wiele wzruszeń. Jak donosi pomponik, była uczestniczka sanatorium miłości Iwona Mazurkiewicz przyznała, że pierwszej edycji otrzymali skromne wynagrodzenie.
Jak opisała seniorka, regulaminie programu było wyraźnie zaznaczone, iż honorarium będzie niewielkie i symboliczne. Jak przyznała uczestniczka pierwszej edycji, dla niej najważniejsze było uczestnictwo w programie i świetna zabawa, jak jej tam zaznała.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dostaliśmy niewielkie wynagrodzenie. W naszym regulaminie było zapisane, że będzie to symboliczne wynagrodzenie i faktycznie takie było. Dla mnie samo uczestnictwo było frajdą, a jeszcze jak zapłacili, to trzeba się cieszyć z tego powodu. To była naprawdę symboliczna kwota - przyznała Iwona Mazurkiewicz. Pomponik ustalił, że uczestnicy pierwszego sezonu zarabiało około 50 złotych dziennie.
O tym się mówi: Papież Franciszek zmienił bardzo ważne plany. Odwołano ryzykowne spotkanie. O co chodzi