Znany rosyjski opozycjonista, 13. mistrz świata w szachach Garry Kasparow uważa, że kraje zachodnie i NATO wykazały swoją słabość, gdy wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę.
„Cała agresja Putina na Ukrainę, która rozpoczęła się jeszcze w 2014 roku, jest wynikiem słabości haniebnej kapitulacji zachodnich demokracji. Przede wszystkim Amerykanów. Jeśli choć część dzisiejszych sankcji zastosowałby Obama w 2014 roku, dziś Ukraina nie stałaby w obliczu „katastrofy humanitarnej. Gdyby amerykańska broń zaczęła w pełni napływać na Ukrainę i niektóre sankcje zostały wprowadzone nawet sześć miesięcy temu, najprawdopodobniej mogłoby to powstrzymać Putina od linii demarkacyjnej w lutym 24. Niestety, nic z tego nie zostało zrobione”, zauważa Kasparow.
Według niego, dziś wciąż istnieje sposób, który nie pozwoli Putinowi na użycie broni masowego rażenia. „Moim zdaniem jedynym sposobem na zminimalizowanie zagrożenia użyciem broni masowego rażenia, w tym broni chemicznej lub nuklearnej, na terytorium Ukrainy jest wyraźne stwierdzenie, że jakakolwiek rosyjska instalacja (okręt lub jakaś baza rakietowa), która używa takiej broni, zostanie natychmiast zniszczony przez ostrzał NATO. A wtedy zobaczymy, ilu rosyjskich generałów lub admirałów będzie gotowych do zaciągnięcia się do kamikaze. Niestety, dziś nie widzimy w NATO lidera, który mógłby to zrobić – podsumowuje Kasparow.
Rosyjski opozycjonista wspomniał także o słabej pozycji Stanów Zjednoczonych, w szczególności prezydenta Joe Bidena. "Dziś NATO to przede wszystkim Stany Zjednoczone. I to niechęć Stanów Zjednoczonych i administracji Bidena do wzięcia na siebie historycznej odpowiedzialności popycha Putina do kontynuowania agresji. Nie rozumiem, jaka jest fundamentalna różnica w starciu wojsk NATO z machiną wojskową Putina na Ukrainie lub w Polsce, jeśli boi się tego zderzenia a priori... Nie daj Boże, rakieta ze środkiem chemicznym eksploduje 500 metrów od polskiej granicy, czy będzie to atak na kraj NATO? Nie ma wątpliwości, że znajdą się urzędnicy NATO, którzy zmierzą odległość od miejsca wybuchu do granic i powiedzą, że to jeszcze nie jest atak na NATO, choć wiadomo, że wielu obywateli polskich zostanie uderzonych tą substancją chemiczną. Jasne jest, że to starcie jest nieuniknione” – powiedział Kasparow.
O tym się mówi: Były generał daje instrukcję przygotowania do obrony. Co zaleca Ryszard Grosset
Zerknij tutaj: Rosja zdecydowała się wycofać część wojsk z Czarnobyla. Podobne informacje płyną z Kijowa, Czernihowa i Sum. Czy są powody do optymizmu