Jak podaje portal "Super Express", wiele w sieci mówiło się o tym, jakoby Maryla Rodowicz miało urodzić niepełnosprawne dziecko, a potem oddać je do adopcji. Część internautów jest pewna, że taka sytuacja miała faktycznie miejsce, choć nie dotyczyła Rodowicz, a Ireny Santor. Prawda o dziecku piosenkarki jest bardzo smutna.
Plotki o Maryli Rodowicz i Irenie Santor
W sieci pojawiły się plotki, jakoby Maryla Rodowicz miała urodzić dziecko Daniela Olbrychskiego, ale w związku z niepełnosprawnością noworodka, miała je oddać. Obojętna nie nie pozostała sama zainteresowana, stanowczo je dementując. Wśród internautów zaczęły pojawiać się głosy, że sytuacja miała faktycznie miejsce, tyle, że dotyczyła Ireny Santor.
Jedynym, co naprawdę się wydarzyło, było urodzenie przez Irenę Santor córeczki. Jednak piosenkarka nie oddała jej do adopcji, ani nie porzuciła. Los wyjątkowo mocno ją doświadczył, o czym nie mówiła przez lata. Jak ustalił "Super Express", Irenie Santor i jej mężowi nie było dane cieszyć się rodzicielstwem.
Ich córka Sylwia, zmarła zaledwie dwa dni po przyjściu na świat. Odeszła 6 lutego 1959 roku. Ból po stracie córki artystka zatrzymała tylko dla siebie, niemal przez całe życie nie poruszając publicznie tego tematu.
"Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa" - powiedziała Irena Santor w rozmowie z dziennikarzem "Dobrego Tygodnia", chcąc pozostawić ten przykry rozdział w swoim życiu pozostawić tylko dla siebie.
Natknęliście się na te plotki o Maryli Rodowicz lub Irenie Santor?
To też może cię zainteresować: "Królowe życia" wywołują wiele emocji. Chodzi nie tylko o zmiany w nowym sezonie. Mocno oberwało się Dagmarze Kaźmierskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Irena Kamińska-Radomska szczerze powiedziała, co myśli na temat stylu Agaty Kornhauser-Dudy. Pierwsza dama nie będzie z tych słów zadowolona
O tym się mówi: Adam Niedzielski zdradził, co dalej z obostrzeniami. Czy już niebawem pożegnamy się z maseczkami