Jak przypomina portal "Pomponik", Elżbieta Dmoch należała niegdyś do jaśniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Wokalistka z zespołu 2 plus 1 miała znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji. Przyszło jej się mierzyć z poważnymi problemami i choć wiele osób próbuje jej pomóc, ona stanowczo odmawia. Co się dzieje?
Co się dzieje z Elżbietą Dmoch?
Elżbieta Dmoch śpiewała piosenkę "Chodź pomaluj mój świat". Niestety jej świat już dawno przestał być kolorowy. Dmoch mocno przeżyła śmierć byłego męża Janusza Kruka, który był jej wielką miłością. Zdecydowała się wyprowadzić ze stolicy i zaszyła się w Gładkowie. Przestała się wówczas kontaktować z przyjaciółmi, z dnia na dzień zrywając wszystkie kontakty.
Rok po wyprowadzce ze stolicy, zdecydowała się wrócić i zamieszkać wspólnie ze swoją mamą. Towarzyszyła jej do ostatnich chwil życia, a po jej śmierci została w zapisanym na nią mieszkaniu. Także śmierć matki była dla niej ogromnym przeżyciem. Sąsiedzi piosenkarki wskazują, że prosto z cmentarza została zabrana do szpitala psychiatrycznego.
Sąsiedzi artystki wskazują, że nadal ich unika i sprawia wrażenie, jakby się ich bała. Niestety kontaktu z Elżbietą Dmoch nie mają również jej dawni przyjaciele. Jedyną osobą, z którą rozmawia jest jej siostra. Nie odbiera od nikogo innego telefonu, kiedy ktoś do niej przyjdzie nie otwiera.
Przyjaciel Dmoch, Cezary Szlązak zdradził, że wielokrotnie próbował się z nią skontaktować, niestety każda taka próba kończyła się niepowodzeniem. "Ona odtrąca każdą wyciągniętą do niej pomocną dłoń. Dobrze, że przynajmniej zaczęła odbierać pieniądze z tantiem i nie ucieka przed listonoszem przynoszącym skromną emeryturę" - dodał.
Spodziewaliście się tego?
To też może cię zainteresować: Jeśli zadzowni do ciebie ten numer, koniecznie odbierz. Dlaczego to ważne
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prezydent Andrzej Duda stanie przed trudnym wyborem. Zdanie Agaty Kornhauser-Dudy nie będzie bez znaczenia. O co chodzi
O tym się mówi: Aleksandra Kwaśniewska szczerze o zmianie nazwiska po ślubie. Dlaczego pozostała przy własnym
