Kultowa polska aktorka odeszła nocą z 22 na 23 stycznia, mając 93 lata. O jej śmierci powiadomił ZASP.

Wzruszające pożegnanie legendy polskiego kina

"Z wielkim żalem i smutkiem żegnamy Barbarę Krafftównę, która pozostając do ostatnich chwil wśród swoich przyjaciół w Domu Artystów w Skolimowie, odeszła dziś w nocy..." - wpisano na facebookowym profilu Związku Artystów Scen Polskich.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie. Urnę złożono do grobu w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach.

Barbara Krafftówna miała być pochowana u boku swego męża Michała Gazdy, który stracił życie w 1969 roku w samochodowym wypadku, a także syna Piotra, który zmarł w 2009 roku.

W końcu oznajmiono,tablica z nazwiskiem artystki pojawi się na pomniku jej męża. Barbara Krafftówna pociągała swymi umiejętnościami i indywidualnością.

Filigranowa postać napełniona wulkaniczną energią była w mocy idealnie pokazać finezję uczuć, wycofaną refleksję, jak opisał ją prezydent Andrzej Duda w liście do uczestniczących w piątkowym nabożeństwie pogrzebowym.

W zawodzie aktora odnalazła sposób na życie. Przyciągała swoim kunsztem i osobowością, charakterystycznym tembrem i melodyjnością głosu. Drobna osoba pełna wulkanicznej energii potrafiła zarazem świetnie wyrazić subtelność uczuć, zdystansowaną refleksję, groteskową powagę - opisał aktorkę prezydent.

O tym się mówi: Niemiecki kardynał Marks postuluje zniesienie celibatu dla księży. Mówił nawet o małżeństwie

Zerknij też tutaj: Armia wzywa mężczyzn do służby wojskowej. Czy kartę mobilizacyjno-organizacyjną może dostać każdy

Nie przegap też tego: Młoda kobieta czekała 8 godzin na wyniki testu. Niestety jej życia nie udało się uratować. Sprawę wyjaśnia prokuratura