Jak przypomina portal "Super Express", Maciej Damięcki jest aktywny zawodowo od 7 dekad. Okazuje się, że tak duży staż pracy nie znajduje przełożenia w wysokości jego świadczenia emerytalnego, o czym opowiedziała szczerze jego żona, Joanna Damięcka.
Sidem dekad występów
Maciej Damięcki skończył 78 lat i może pochwalić się 70 latami artystycznej działalności. Staż pracy nie przekłada się jednak na wysokość jego emerytury, o czym w rozmowie z "Plejadą" szczerze opowiedziała żona aktora Joanna Damięcka. Ona sama jest aktorką i doskonale wie, jak wyglądają realia tego zawodu.
Jak przyznaje wynagrodzenie za pracę w teatrze było niskie, podobnie jak składki od niego odprowadzane. Damięcka przyznała, że dostawali dodatkowe pieniądze za "spektakle ekstra", choć o ile dobrze pamiętała nie podlegały one oskładkowaniu. Jak przyznała, jedyne co mógł zrobić aktor, to odkładać na przyszłość, choć nie wszyscy tak do tego podchodzili.
Joanna Damięcka przyznała, że choć można mieć pretensje o niskie świadczenia emerytalne aktorów, to tak naprawdę trudno powiedzieć, kogo dokładnie można winić za taki stan rzeczy. Zdaniem żony Macieja Damięckiego jakimś rozwiązaniem byłoby wypłacanie świadczenia w jego kwocie brutto, bo kiedy odliczy się podatek to kwota, która zostaje jest "kpiną".
Joanna Damięcka podkreśliła, że po 70 latach pracy aktorskiej Maciej Damięcki powinien otrzymywać wyższe świadczenie. W obecnej sytuacji jest ona tylko "niewielkim dodatkiem".
Co sądzicie o słowach Joanny Damięckiej? Zgadzacie się z jej stanowiskiem?
To też może cię zainteresować: Elżbieta Jaworowicz skorzystała z pomocy męża. Jego dane pojawiły się w najnowszym programie "Sprawy dla reportera"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jurek Owsiak zdradził, dzięki komu co roku odbywa się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Wsparcie tej osoby jest dla niego niezwykle ważne
O tym się mówi: Maryla Rodowicz wynała miłość na oczach widzów. Wszystko się nagrało. O co chodzi
Z życia gwiazd: Suki Waterhouse wbiła szpilę byłemu partnerowi. Jak zareagował na to Bradley Cooper