11 lutego 2019 roku Brad Pitt otrzymał zaproszenie na 50 urodziny swojej byłej. Teraz media nie spuszczają obojga z oczu!
Jak się układa relacja Jennifer Aniston i Brada Pitta?
Brad otrzymał zaproszenie na party z okazji 50. urodzin Jennifer w 2019 roku, które obchodzone były w hotelu Sunset Tower w Los Angeles. Towarzystwo Brada spowodowała wysyp dedukcji medialnych na temat pary.
W czerwcu 2019 roku Brad odpowiedział kamerzyście paparazzi, mówiąc: „O mój Boże”. Źródła bliskie parze w dalszym ciągu raportowały opinii publicznej, że obydwoje byli jedynie przyjaciółmi.
14 grudnia 2019 roku. Pierwsze wejście, ostatnie wyjście
Po wzięciu udziału w jej 50. urodzinach w lutym Brad pojawił się dodatkowo na liście przybyłych na świąteczne party Jennifer w 2019 roku. Źródło zakomunikowało Entertainment Tonight : „[Brad] był jednym z pierwszych, którzy przybyli i przedostatnim gościem, który wyszedł około 11 po południu".
19 stycznia 2020 roku. Zdjęcie, które nadwyrężyło internet
Na starcie 2020 roku Brad scharakteryzował Jennifer jako „dobrą przyjaciółkę”, jednak później stało się to: para po raz kolejny znalazła się na czerwonym dywanie Screen Actors Guild i popisywała się kokieteryjną mową ciała.
Po tym, jak pojawiły się fotografie z zajścia (w tym to powyżej), wszyscy wielbiciele mają oczekiwanie, iż duet powróci do siebie.
17 września 2020 roku. Zalotne kreacje
Wyświetl ten post na Instagramie
Brad i Jen powtórnie spotkali się we wrześniu 2020 r., aby przy stole dobroczynnym przeczytać film „ Szybkie czasy” w Ridgemont High z 1982 roku. W rolach głównych u boku różnych aktorów — Morgana Freemana, Matthew McConaugheya i Julii Roberts — Jennifer i Brad grali role, odpowiednio, Lindę i Brada. Para wymieniła uwodzącą pogawędkę, a Jen jako Linda powiedziała: „Cześć Brad, wiesz, jaki słodki zawsze uważałam, że jesteś? Myślę, że jesteś taka seksowna, czy przyjdziesz do mnie?”
Czy to tylko przyjaźń?
O tym się mówi: Odszedł popularny aktor. Zagrał w kultowym serialu "Pełna chata"
Zerknij: Ważne wieści dla seniorów w sprawie emerytur. Minister finansów wspomniał też o nauczycielach