Jak podaje portal "Jastrząb Post", od dwóch lat życie ludzi w naszym kraju nie jest łatwe. Wszystko za sprawą epidemii koronawirusa, która mocno utrudnia nam codzienne funkcjonowanie, także przez stale towarzyszący nam lęk o siebie i naszych najbliższych. Pandmia odcisnęła także swoje piętno na gospodarce, doprowadząjąc do wzrostu cen. Jeden z tabloidów postanowił sprwdzić, czy gwiazdy skarżące się na wzrost cen, faktycznie znają ceny podstawowych artykułów. Poznajcie wyniki tego eksperymentu.
Znaczący wzrost cen w sklepach
W ostatnich miesiącach przychodzi nam się zmierzyć z ogromną drożyzną, która mocno nadwyręża nasze domowe budżety. Do góry poszły ceny chleba, masła, jaj czy choćby oleju. Do tego doliczyć należy wzrost cen paliwa, gazu, czy prądu. Nie jest łatwo. Okazuje się, że także i gwiazdy odczuwają skutki wysokiej inflacji.
"Fakt" postanowił poruszyć ten temat z gwiazdami. Praktycznie wszyscy zgodnie przyznawali, że i oni odczuwają wzrost cen w swoich portfelach. Ilona Łepkowska zdradziła, że zwykle robi zakupy przez internet i choć nie pamięta cen poszczególnych produktów, to z przerażeniem obserwuje ile musi zapłacić za zakupy.
Karol Strasburger także przyznaje, że jest teraz drożej. Choć prowadzący "Familiadę" nie koncentruje się na cenie poszczególnych artykułów, to zauważył, że o ile kiedyś udwało mu się robić zakupy za 100 złotych, teraz musi wydać drugie tyle.
Z ekspertymentu przeprowadzonego przez "Fakty" wynika, że choć gwiazdy nie orientują się dokładnie co do tego ile kosztują podstawowe artykuły spożywcze, to zgodnie zauważyły, że za zakupy płacą teraz więcej.
Zaskoczyło was to?
To też może cię zainteresować: Wściekła Maryla Rodowicz zabiera głos w sprawie plotek dotyczących jej sylwestrowego występu. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Katarzyna Skrzynecka zdradziła, na jaką emeryturę będzie mogła liczyć w przyszłości. Kwota niejednego zaskoczy
O tym się mówi: Ogłoszenie dotyczące kolędy wywołało w sieci burzę. Jeden z użytkowników nie wytrzymał. O co chodzi